MTS Chrzanów, w poprzednich sezonach zespół co najwyżej środka tabeli, w bieżących rozgrywkach spisuje się bardzo dobrze.
MTS zajmuje teraz czwarte miejsce w tabeli, ma 30 punktów. Zwykle sobotni rywal KSSPR był uważany za drużynę swojej, specyficznej zresztą hali, w której wszystkim, ze względu na agresywnych kibiców, gra się bardzo trudno. W tym sezonie przegrał tam między innymi AZS AWF Biała Podlaska. Teraz chrzanowianie przywożą punkty również ze spotkań wyjazdowych.
W pierwszej rundzie MTS pokonał u siebie konecczan 31:26. W poprzedniej kolejce drużyna trenera Adama Piekarczyka mocno namęczyła się na własnym terenie z ostatnią drużyną w tabeli, Uniwersytetem Radom. W 10 minucie gospodarze prowadzili już 8:2, ale w 39 minucie goście doprowadzili do remisu 16:16. Po nerwowej końcówce zespół z Chrzanowa wygrał 24:23.
Nie bez problemów, z niżej notowaną drużyną wygrali w poprzedniej serii spotkań również konecczanie. KSSPR uporało się z AZS UW Warszawa, wygrywając 30:28. Do przerwy nasza drużyna prowadziła, wydawałoby się bezpiecznie, 16:11.
- W każdym z ostatnio rozgrywanych meczów wpisujemy do składu po paru naszych juniorów, prawie w każdym przypadku innych. Nawet jeśli nie wejdą na boisko, bo wynik nie daje takiej możliwości, to mają okazję oswoić się z emocjami i atmosferą pierwszej ligi. Tak też miało być w meczu z AZS UW, mieli wejść na ostatnie 10 minut. Ale niestety, drużyna złapała jakieś bezmyślne kary, rywale nas doszli i trzeba było do końca walczyć o zwycięstwo. Na szczęście bardzo dobry dzień miał młody Paweł Wolski, który zdobył w meczu dziewięć bramek, a swoim doświadczeniem pomogli Tomek Napierała i Przemek Matyjasik - mówi trener KSSPR, Robert Napierała.
Podobnie jak w meczu z AZS UW Warszawa, szkoleniowiec koneckiej „siódemki” nie będzie mógł teraz skorzystać ze swojego czołowego zawodnika, Daniela Goliszewskiego, który ma uszkodzone tylne, krzyżowe więzadło kolanowe.
- To nie jest poważna kontuzja, ale Daniel jeszcze przez tydzień czy dwa musi pauzować. Za kilka dni ma mieć rezonans, który określi czas przerwy. Jeśli będzie trzeba, to Goliszewski nie zagra do końca sezonu. Dla nas zdrowie zawodnika jest najważniejsze, a Daniel będzie nam potrzebny w kolejnych rozgrywkach - mówi Robert Napierała.
Trener KSSPR zdaje sobie sprawę, że w sobotę jego zespół czeka kolejne trudne zadanie. Możliwe do realizacji, o czym świadczy choćby niedawna wygrana konecczan nad innym zespołem z czołówki, AZS AWF Biała Podlaska.
- Jakie są najmocniejsze strony Chrzanowa? Grają wysoką obroną w ustawieniu 3-2-1, mają niezłych bramkarzy. Ciągną kontrę i bardzo szybko, jak na pierwszą ligę, grają w ataku pozycyjnym. Nie mają jakiegoś jednego, wyróżniającego się zawodnika, zdobyte bramki rozkładają się równomiernie na zespół. Ale jeśli zagramy na takim poziomie, jak z Białą Podlaską albo w pierwszej połowie meczu z AZS UW, to powinno być dobrze. Poza Goliszewskim wszyscy zawodnicy są do dyspozycji, choć po ostatnim pojedynku kilku było poobijanych. Dlatego w poniedziałek odpoczywali - dodaje Napierała.
TRAGEDIA. 18-LETNI PIŁKARZ RĘCZNY Z NASZEGO REGIONU ZGINĄŁ W WYPADKU SAMOCHODOWYM
POLECAMY RÓWNIEŻ:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:
Autor jest również na Twitterze Follow@Pawel_Kotwica |
Obserwuj Handball Echo na Twitterze Follow@Handball_Echo |
Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze Follow@Sport_Echo_Dnia |
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?