19 lat temu wydarzył się koszmar. Łotwa wybiła nam z głowy Euro 2004

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
12 października 2002 roku to jeden z najgorszych dni w historii reprezentacji Polski.
12 października 2002 roku to jeden z najgorszych dni w historii reprezentacji Polski. TVP Sport
12 października to jedna z mniej szczęśliwych dat w kalendarium reprezentacji Polski. Tego dnia w 2002 roku zdarzył się najgorszy jej występ od lat. Nasza drużyna w niczym nie przypominała zespołu z czasów sukcesów Jerzego Engela. Będący wówczas selekcjonerem Zbigniew Boniek zapowiadał, że ma lepszych piłkarzy, ale okazało się, to nieprawdą, a także potwierdziło, że wielkim szkoleniowcem on sam nie jest.

Jest jesień 2002 roku. Jeszcze nie tak dawno mieliśmy niezłej klasy reprezentację, teraz mamy drużynę złożoną z przeciętnych, ligowych piłkarzy. Zawodnicy, którzy wyróżniają się w meczach w Ostrowcu, Lubinie czy Wodzisławiu nie mają prawa zagrać dobrze przeciwko europejskim średniakom. Czyżby trener Boniek tego nie wiedział?

Mecz rozpoczął się od wyśmienitej okazji Żurawskiego w 9. minucie. As ligowych boisk strzelił fatalnie obok słupka. Niedługo potem Wichniarek po dośrodkowaniu Dawidowskiego z półobrotu strzelił w boczną siatkę. Próbowali za nas strzelić rywale. W 19. minucie tak niefortunnie wybijał piłkę Blagonadeżdins, że o centymetry piłka minęła słupek jego bramki.

Po okresie optycznej przewagi do głosu doszli goście. Szybka, techniczna piłka Łotyszy mogła się podobać. W 26. minucie Verpakovskis założył siatkę Zielińskiemu, ale Michał Żewłakow zdążył wybić piłkę. Za chwilę Laizans strzelał z bliska, ale na szczęście Dudek wybił piłkę nogami. Te sytuacje zwiastowały nieszczęście. Nadeszło ono w 30. minucie. Dziura w środku pola sprawiła, że będący w posiadaniu piłki Laizans podciągnął futbolowkę pod pole karne, nie dogonił go Kukiełka, nie zablokował Ratajczyk i Łotysz z 18 metrów strzelił. Choć mieliśmy prawo oczekiwać, że Dudek piłkę wybije, tak się nie stało. Futbolówka wpadła do siatki

Styl gry naszej drużyny nie zmienił się także po przerwie. Nie stwarzaliśmy sobie nawet dogodnych okazji do strzelenia gola. Dość powiedzieć, że golkiper Łotyszy, Kolinko, ani razu nie musiał ratować swej drużyny przed utratą gola.

Po kolejnych kiksach Dawidowskiego i Hajty na trybunach rozlegały się przeraźliwe gwizdy. Polska reprezentacja zagrała beznadziejnie słabo i nie było już nadziei na to że będący wówczas w niej ludzie dostarczą pozytywnych emocji i sukcesów.

Skrót meczu Polska - Łotwa (0:1) z 2002 roku

12 października to także data meczu reprezentacji Polski z Albanią. To spotkanie o wszystko albo nic. Albańczycy są na drugim miejscu w grupie i zespół Paulo Sousy musi wygrać, aby wyprzedzić ich w tabeli. Miejmy nadzieję, że obejdzie się bez powtórki z Łotwy, która jest często symbolem straconych szans Polaków.

REPREZENTACJA w GOL24

Najlepsi zawodnicy zarabiają nie tylko na grze w piłkę, ale już same kontrakty gwarantują im wielkie fortuny. Jak kształtują się wynagrodzenia czołowych polskich piłkarzy? Oto lista zarobków reprezentantów Polski.

Najlepiej zarabiający polscy piłkarze. Jakie dostają wypłaty?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 19 lat temu wydarzył się koszmar. Łotwa wybiła nam z głowy Euro 2004 - Gol24

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24