AZS UJK Kielce - ŁKS AZS UŁ SG Łódź 95:90 (17:22, 18:24: 17:25, 30:11, dogrywka 13:8)
AZS UJK: Szewczyk 11 (1/3 celnych rzutów za trzy), Jakub Lewandowski 13 (3/3), Pawlak 3 (1/3), Szwedo 21, Osiakowski 11 (1/4), Marcinkowski 4 (0/3), Jagiełło 12 (2/3), Wierzgała, Bloda 13 (4/6), Fugiński 3 (1/3), Kapuściński 4.
ŁKS: Bartłomiej Dróżdż pierwszy 3 (1/5), Bartoszewicz 14, Kochaniak 9 (0/1), Gwardecki 8 (1/1), Dominiak 25 (2/6), Krakowiak 8 (1/3), Hubert Lewandowski 6 (1/1), Bartłomiej Dróżdż drugi 2, Świt 13 (3/6), Frątczak 2.
Rafał Gil po starciu z ŁKS: Potrzebny nam był taki mecz (WIDEO)
Dla kieleckiego zespołu był to udany rewanż za poprzedni mecz z ŁKS w tym sezonie. W drugiej kolejce w starciu na wyjeździe przegrali oni różnicą punktów 83:101.
Początek tego spotkania rozgrywanego w hali przy ulicy Świętokrzyskiej 21H był wyrównany. Gospodarze nie odstawali od przeciwnika, końcówka jednak należała do ŁKS, który zakończył pierwszą kwartę z przewagą pięciu punktów
W drugiej odsłonie spotkania goście zaczęli sobie jednak sukcesywnie budować przewagę. Mało brakowało, a na koniec pierwszej połowy kielczanie schodziliby ze stratą 14 punktów, ale Maciej Fugiński rzutem za trzy niemal równo z syreną nieco tę różnicę zniwelował.
Trzecią kwartę znów ośmioma punktami wygrali goście, a w czwartej w pewnym momencie ich przewaga zrobiła się nawet 23-punktowa (tablica wyników pokazywała 54:77 na osiem minut i 42 sekundy przed końcem czwartej kwarty). W tym momencie kielczanie rzucili się jednak do odrabiania strat. Zaczęli częściej zbierać piłki pod własnym koszem, skuteczniej grać w obronie i wyprowadzać lepsze kontry.
Efekt tego był taki, że na jedną minutę i 14 sekund przed końcem zbliżyli się do ŁKS na odległość tylko punktu, a chwilę później zdołali sami wyjść na prowadzenie! Ostatecznie czwarta kwarta zakończyła się remisem 82:82, który w ostatniej akcji swoim rzutem uratował Piotr Osiakowski. Do rozstrzygnięcia potrzebna więc była dogrywka.
Przez 30 minut meczu dominował ŁKS, ale w pewnym momencie czwartej kwarty wszystko zaczęło się układać po myśli gospodarzy, którzy wyprowadzili niesamowitą pogoń. Dogrywka tego niezwykłego spotkania była przez pewien czas dość wyrównana, ale na jedną minutę i sześć sekund przed końcem po skutecznych rzutach osobistych Michała Szwedo AZS UJK objął czteropunktowe prowadzenie.
Kielczanie ostatecznie dokonali tego, czego wydawało się, że nie da się dokonać przegrywając w czwartej kwarcie 23 punktami. Wygrali ten mecz 95:90!
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?