2. liga koszykówki. Stal Stalowa Wola przegrała z Sokołem Ostrów Mazowiecka. Bogdan Pamuła: Nie złożymy broni

Damian Wiśniewski
Damian Wiśniewski
Marcin Radzimowski
Stal Stalowa Wola zakończyła zmagania w pierwszej rundzie sezonu 2019/2020. Podopieczni trenera Bogdana Pamuły zaliczyli kolejną porażkę i tym razem ulegli przed własną publicznością Sokołowi Ostrów Mazowiecka. Szkoleniowiec Stali opowiedział nam o trudach tego sezonu i planach na jego drugą część.

Stal Stalowa Wola - Sokół Ostrów Mazowiecka 74:89 (15:28, 17:24, 25:16, 17:21)

Stal: Buczek, Pietras 4, Tabor 11 (0/2 celnych rzutów za trzy), Łabuda 2 (0/9), Bejnar 23 (5/10), Tarczyński (0/2), Nowik 11 (1/2), Wojtanowicz 1, Kindlik 4 (0/1), Siembida 2, Gazarkiewicz 14 (2/5).

Sokół: Łapiński 21 (1/1), Abdelaal 17, Cukierda 17 (1/2), Zuber 10 (0/1), Grabowski 8 (2/6), Sienkiewicz 6 (0/4), Zadroga (0/1), Kazimierczuk, Gąsiorowski (0/1).

Dla stalowowolskiej drużyny był to już dwunasty mecz w tym sezonie i oczywiście dwunasty, który zakończył się jej porażką. Nie idzie w bieżących rozgrywkach drużynie Bogdana Pamuły i trzeba powiedzieć, że jest to najgorszy jej początek sezonu do momentu powrotu na parkiety koszykarskiej drugiej ligi.

Awans do drugiej ligi Stal uzyskała w sezonie 2014/2015 i ani razu od tamtego momentu nie przytrafiła jej się aż tak fatalna passa, do jakiej dopuściła się teraz.

W pierwszym sezonie po awansie stalowolanie zajęli miejsce tuż za strefą play off, ale grając o utrzymanie nie mieli sobie równych i wygrali wszystkie spotkanie.

W rozgrywkach 2016/2017 zajęli szóste miejsce po rundzie zasadniczej i awansowali do play off. Tam jednak musieli uznać wyższość Syntex Księżak Łowicz, z którym wysoko przegrali zwłaszcza w pierwszym meczu. Było to 68:104 i choć w rewanżu u siebie potrafili postawić się dużo mocniej rywalom, to też przegrali 73:79.

Sezon zasadniczy 2017/2018 znów zakończyła Stal Stalowa Wola na szóstym miejscu i ponownie awansowała do play off. Tam jednak znów odpadła z pierwszym napotkanym rywalem. Były nim Żubry Białystok, które dwukrotnie ograły stalowowolskich koszykarzy. Najpierw u siebie 95:57, a następnie na wyjeździe 93:68.

Rozgrywki z poprzedniego sezonu były już dla Stali zdecydowanie mniej udane, niż te wspomniane wyżej. Zespół Bogdana Pamuły często notował kiepskie serie wyników i rundę zasadniczą zakończył ostatecznie na dziesiątej lokacie. Nie zagrał jednak w play outach - stało się tak dzięki temu, że wcześniej z gry w lidze wycofała się Siarka Tarnobrzeg i ona z automatu zajęła jedno spadkowe miejsce.

Tak źle, jak w sezonie 2019/2020 na pewno od momentu awansu ze Stalą jeszcze nie było. Dwanaście meczów z rzędu zakończonych porażką sprawiają, że sprawa walki o utrzymanie w lidze na kolejny sezon staje się już niema beznadziejna.

- Źle weszliśmy w ten sezon na pewno. W pierwszych dwóch meczach mierzyliśmy się z przeciwnikami, którzy są w naszym zasięgu i trochę pechowo przegraliśmy te dwa mecze. Nasza gra nie jest jednak na tyle dobra, by rywalizować z innymi zespołami - powiedział nam Bogdan Pamuła, trener koszykarzy Stali Stalowa Wola.

W tym sezonie z ligi spadnie tylko jeden zespół, jednak po rundzie zasadniczej nie zostanie rozegrana rywalizacja w play out. Do trzeciej ligi powędruje po prostu ostatni zespół z tabeli grupy B i w tej chwili bardzo dużo wskazuje, że będzie nim Stal.

- Zadanie, jakie przed nami teraz stoi, jest na pewno bardzo trudne. Skład, jakim dysponujemy, w porównaniu z poprzednim sezonie jest okrojony, odeszło od nas kilku zawodników, na którym zależało nam bardzo, aby z nami zostali. Partyka, Zaguła, Kaczmarski. Zostali w naszej drużynie nagle sami młodzi zawodnicy. W poprzednich sezonach mogli oni podpatrywać grę bardziej doświadczonych kolegów, uczyć się przy nich i być dla nich uzupełnieniem składu. Teraz zostali sami i muszą ciągnąć naszą grę, a to nie jest łatwe. Spadła na nich odpowiedzialność za wyniki, a w tym roku poziom ligi jest dużo wyższy, niż w poprzednich latach. Zespoły się powzmacniały zawodnikami z doświadczeniem pierwszoligowym i czołówka oraz środek tabeli są poza naszym zasięgiem. Są od nas po prostu mocniejsi - dodał trener Stali.

Ostatnia w tabeli Stal ma dwanaście punktów na koncie - dwa kolejne zespoły, czyli PKK 99 Pabianice oraz MKS Ochota Warszawa, mają ich odpowiednio o dwa i o trzy więcej.

- Tak się gry ułożyły na starcie, że przegraliśmy dwa ważne mecze z drużynami będącymi na podobnym poziomie, później z Ochotą również przegraliśmy. Z tymi przeciwnikami będziemy walczyć o utrzymanie i na pewno się nie poddamy, nie złożymy broni - powiedział także Bogdan Pamuła.

Rundę rewanżową jego zespół rozpocznie tak, jak rozpoczął cały sezon, czyli od meczu z PKK 99 Pabianice. Tamto spotkanie stalowolanie przegrali 81:95. Teraz nie mogą tego powtórzyć, mogłoby to być dla nich fatalne w skutkach.

- Tamto spotkanie było wyrównane, przegraliśmy je trochę pechowo. Teraz porażka sprawiłaby, że nasza sytuacja uległaby znacznemu pogorszeniu. Tracilibyśmy już do nich trzy punkty, zwycięstwo pozwoliłoby nam się zbliżyć na odległość jednego oczka. To będzie bardzo ważne, by wygrać w tym meczu po raz pierwszy w tym sezonie. Pabianice to ciekawy, trudny przeciwnik, który po latach wrócił do gry w drugiej lidze. Mają mieszankę młodych z doświadczonymi zawodnikami, w składzie znajdują się także koszykarze, którzy niegdyś grali w moim SMS-ie ze Stalowej Woli. U siebie na pewno będą niezwykle groźni - dodał Bogdan Pamuła.

Trener Stali uważa także, że problem, jaki trapi jego zespół nie jest odosobniony w całym regionie.

- Koszykówka ma problem na całym Podkarpaciu. Gdyby było tak, że w innych miastach stałaby ona na wysokim poziomie, a tylko w Stalowej Woli szłoby to źle, to rozmowa byłaby inna. Ale tak nie jest. W Rzeszowie, Krośnie i Jarosławiu też mają problemy, w Tarnobrzegu na poziomie seniorskim już w ogóle nie grają. My, patrząc jeszcze z innej perspektywy, nie funkcjonujemy, jak na przykład Lublin, czy Kielce i nie mamy AZS-ów. Rozmawiam z trenerami z tych drużyn, do nich przychodzą chłopcy, którzy chcą się uczyć na wyższych uczelniach, a przy okazji sprawdzić się i wypróbować swoje siły w koszykówce na poziomie drugiej ligi. U nas jest z tym problem, nie możemy stworzyć młodym ludziom takich warunków. Brakuje u nas młodych koszykarzy, a jak się już trafi jakiś talent, to szuka drogi rozwoju poza naszym miastem - powiedział także Bogdan Pamuła.

Pozostałe wyniki meczów 12. kolejki:
KK AZS UW Warszawa - Dziki Warszawa 78: 117
ŁKS AZS UŁ SG Łódź - MKS Ochota Warszawa 85:100
KKS Tur Basket Bielsk Podlaski - PKK 99 Pabianice 114:88
Mecz HydroTruck Sky Tattoo II Radom - U!NB AZS UMCS Start II Lublin rozpocznie się dzisiaj o godzinie 19.
Mecz Żubry Białystok - AZS UJK Kielce przełożono na 8. lutego 2020 roku.

W następnej, 13. kolejce (21-22. grudnia):
PKK 99 Pabianice - ZKS Stal Stalowa Wola (sobota, godzina 15)
KK AZS UW Warszawa - AZS UJK Kielce
U!NB AZS UMCS Start II Lublin - Sokół Ostrów Mazowiecka
KKS Tur Basket Bielsk Podlaski - Akademia Koszykówki Legii Warszawa
HydroTruck Sky Tattoo II Radom - Żubry Białystok
ŁKS AZS UŁ SG Łódź - Dziki Warszawa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24