Dla brzeżan była to już druga w tym sezonie porażka z lokalnym rywalem. W Nysie wypadli oni lepiej niż w przegranej 0:4 konfrontacji z MKS-em Kluczbork, ale nie wystarczyło to do zdobycia choćby punktu.
- Każda z drużyn miała swoje sytuacje bramkowe, ale Polonia była od nas skuteczniejsza - powiedział Marcin Niemczyk, pomocnik Stali. - Spotkanie było wyrównane, ale o punktach w piłce decyduje tylko to, co znajdzie się w sieci.
Bohaterem spotkania okazał się rezerwowy gospodarzy Maciej Pisula. Zanotował on prawdziwe „wejście smoka”, zdobywając w 60. minucie zwycięskiego gola. Uczyniło to bowiem zaledwie około 120 sekund od pojawienia się na boisku.
- Przy tym golu zachowaliśmy się zbyt pasywnie w bocznej strefie boiska - ocenił Niemczyk. - Daliśmy się ograć w pojedynku „jeden na jednego”, potem rywale podaniem z pierwszej piłki doszli do sytuacji sam na sam i ją wykorzystali. Zdecydowanie za łatwo do niej dopuściliśmy.
Po trafieniu Pisuli, Polonia po raz drugi w meczu objęła prowadzenie. Najpierw uczyniła to w 9. minucie, kiedy to na przebojowy rajd lewą stroną zdecydował się Dominik Sikora. Zakończył go w polu karnym Stali, posłaniem piłki do siatki.
Z tej zaliczki nysanie nie cieszyli się jednak zbyt długo. W 18. minucie ekipa z Brzegu otrzymała rzut karny za zagranie ręką, który skutecznie egzekwował Dominik Bronisławski.
Przed przerwą generalnie gra była dość wyrównana. Raz działo się pod jedną, raz po drugą bramką, choć lepsze sytuacje stworzyli sobie gospodarze. W drugiej połowie, choć do końca musieli się mieć na baczności, to oni zdecydowanie lepiej realizowali swój plan na to spotkanie.
- Byliśmy stroną dominującą i generalnie nie pozwoliliśmy Stali na stworzenie wielu okazji bramkowych - skomentował Michał Zimon, pomocnik Polonii. - Ataki rywali zwykle kończyły na 16. metrze przed naszą bramką, a często nawet jeszcze dalej. Do ostatniego gwizdka graliśmy bardzo mądrze, co dało nam niezwykle cenne zwycięstwo. Czekaliśmy na nie blisko miesiąc, ale po drodze nie załamywaliśmy się tym, że w trzech poprzednich meczach zdobyliśmy tylko jedno „oczko”. W potyczkach z Górnikiem II Zabrze i Rakowem II Częstochowa (odpowiednio 2:2 i 0:1 - red.) graliśmy bowiem niezłą piłkę. Nie wyszło nam tylko spotkanie ze Ślęzą Wrocław (0:3 - red). Teraz jednak najważniejsze jest to, że w derbach pokazaliśmy klasę i zasłużenie sięgnęliśmy po pełną pulę.
Polonia Nysa – Stal Brzeg 2:1 (1:1)
Bramki: 1:0 Sikora – 9., 1:1 Bronisławski – 18. (karny), 2:1 Pisula – 60.
Polonia: Szczerbal – Maruszak, Kudra, Redek, Sasin – Kotowicz (58. Pisula), Perkowski (72. Rakoczy), Nazar, Zimon (80. Dro Narcisse), Sikora – Majerski (80. Popowicz).
Stal: Jaskuła – Maj, Wdowiak, Lechowicz, Szymczyk (60. Siudak) – Czernysz (75. Kowalski), Kuriata, Czajkowski, Niemczyk (60. Matusik), Bronisławski – Celuch.
Żółte kartki: Redek, Zimon, Maruszak – Czajkowski, Szymczyk, Czernysz.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
