2 z 99
Poprzednie
Następne
W 1991 roku żużlowcy Morawskiego Zielona Góra zdobyli tytuł mistrza Polski. Sen o potędze nie trwał jednak długo
Człowiek, który spadł z nieba - tak mówiono o Zbigniewie Morawskim. Biznesmen dzięki wielkim pieniądzom 30 lat temu uratował żużel w Zielonej Górze. Płacił krocie swoim zawodnikom. Żużlowcy ubrani w nowiutkie, kolorowe kombinezony, ścigali się na lśniących, najwyższej klasy motocyklach. - Mieliśmy to, co chcieliśmy, prezes spełniał wszystkie nasze zachcianki - tak wspominał tamte czasy jeden z liderów ówczesnej drużyny Jarosław Szymkowiak.