Po przejęciu zespołu przez trenera Andreja Urlepa i transferze Travisa Trice'a Śląsk znacząco poprawił grę w porównaniu do występów na początku sezonu. Ten drugi był zdecydowanie najjaśniejszą postacią WKS-u we wtorkowym spotkaniu. Amerykanin w drugiej kwarcie zdobył 16 punktów z rzędu dla dolnośląskiego zespołu, dzięki czemu Trójkolorowi schodzili na przerwę przy prowadzeniu 42:40.
Podopieczni Urlepa przez 30 minut toczyli wyrównany bój z drużyną z Ankary. W ostatniej kwarcie gra Śląska się jednak zacięła, wrocławscy koszykarze w jej trakcie zdobyli zaledwie osiem punktów. Na domiar złego Jakub Karolak nabawił się kontuzji stawu skokowego. – Przegraliśmy mecz, bo jeden z bardzo ważnych graczy w naszej rotacji doznał urazu. Mieliśmy zatem jeszcze mniej zawodników do gry niż zwykle. Dlatego na końcu zabrakło nam paliwa – skomentował po zakończeniu rywalizacji Urlep.
Na indywidualne pochwały zasługuje bez wątpienia Trice (22 punkty, 8 asyst, 5 zbiórek) i Kerem Kanter, który zanotował double-double.
Po trzech kolejkach Śląsk zajmuje ostatnie, dziesiąte, miejsce w tabeli grupy B. W środę WKS podejmie Lokomotiw Kubań Krasnodar.
Türk Telekom Ankara – WKS Śląsk Wrocław 89:73 (24:15, 16:27, 28:23, 21:8)
Türk Telekom: Aaron Harrison 25, Aubrey Dawkins 18, JaJuan Johnson 16, Octavius Ellis 10, Alex Perez 6 (10 as), Samet Geyik 6, Tyler Ennis 5, Cam Ogut 3.
Śląsk: Travis Trice 22, Kodi Justice 15, Cyril Langevine 12, Kerem Kanter 10 (11 zb), Łukasz Kolenda 5, Jakub Karolak 3, Kacper Gordon 2, Aleksander Dziewa 2, Ivan Ramljak 2.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?