Śląsk na Gran Canarię nie pojedzie w najlepszych nastrojach. Zamiast cieszyć się z awansu do play-offów i możliwością rozegrania 1/8 finału z tak dobrym zespołem, wrocławianie z tyłu głowy będą mieć rozczarowującą serię z Enea Zastalem BC Zielona Góra. Terminarz ułożył się bowiem tak nieszczęśliwie, że akurat w trakcie rywalizacji ćwierćfinałowej w Energa Basket Lidze WKS musi się wybrać w daleką podróż na Wyspy Kanaryjskie. „Trójkolorowi” nie tylko będą mieli w nogach dwa spotkania w krótkim odstępie czasu, ale co gorsza dwie porażki, które najprawdopodobniej będą siedziały w głowach zawodników przez najbliższe dni.
Koszykarze Śląska z pewnością chcieliby jak najszybciej wrócić do Wrocławia i przygotowywać się już do kolejnych spotkań ćwierćfinałowych. Nim jednak przyjdzie im się zmierzyć z Zastalem w poniedziałek w Hali Stulecia, czeka ich niezwykle trudne zadanie w rozgrywkach 7DAYS EuroCup. Faworytem środowego meczu bez wątpienia będą Hiszpanie, jednak specyficzny format play-offów (wyłącznie jedno starcie) może służyć słabszym zespołom i niewykluczone będą tym samym zaskakujące rezultaty.
Na Wyspach Kanaryjskich wrocławianie spotkają kilka znajomych twarzy, wszak w klubie występuje dwóch reprezentantów Polski.
Aleksander Balcerowski przez miejscowych kibiców jest już zapewne traktowany jak wychowanek, skoro do klubu trafił w wieku 14 lat. Od tej pory Olek, za wyjątkiem niedawnego wypożyczenia do KK Mega Basket, nieprzerwanie występuje w hiszpańskiej drużynie. Od dwóch lat w Gran Canarii gra z kolei A.J. Slaughter, który od początku jest jedną z największych gwiazd zespołu. W tym sezonie nasz reprezentant na parkiecie również jest jednym z liderów, w obu rozgrywkach rzucając średnio 11,6 punktu na mecz. Równie ważni w układance trenera Porfirio Fisaca są Amerykanie Dylan Ennis (14,6 pkt.) oraz John Shurna (10,4 pkt.). Drugi z nich został w tym sezonie już nawet wyróżniony przez władze Eurocupu, zostając wybranym MVP 2. kolejki. W składzie najbliższych rywali Śląska znajduje się ponadto Serb Oliver Stević, który w latach 2006-2008 występował w WKS-ie, a grał także we Włocławku i Zielonej Górze.
W porównaniu do Gran Canarii, która w tym sezonie celuje co najmniej w finał EuroCupu, dla Śląska już sam awans do play-offów tak prestiżowych rozgrywek jest wielkim osiągnieciem. Oczywiście mogło by się to nie udać, gdyby nie wykluczenie rosyjskiego zespołu Lokomotiw Kubań Krasnodar. Z drugiej strony trzeba było umieć wykorzystać sytuację w odpowiednim momencie. „Trójkolorowi” nie rozpoczęli rozgrywek najlepiej, lecz w trzecim domowym meczu w końcu się przełamali i pokonali w Hali Orbita Hamburg Towers. Następnie już w Hali Stulecia odnieśli dwa cenne zwycięstwa - najpierw z Turk Telekom Ankara, a pod koniec zmagań z Dolomiti Energia Trento.
Po powrocie do Wrocławia podopiecznych Andreja Urlepa czeka kilka dni odpoczynku. W poniedziałek trzeci ćwierćfinał z Zastalem. W przypadku porażki WKS straci szansę na medal mistrzostw Polski.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?