8. PKO Festiwal Biegowy. Biegli nocą, by pomóc sześcioletniej Alicji [ZDJĘCIA, WIDEO]

W piątek rozpoczął się 8. PKO Festiwal Biegowy w Krynicy Zdroju. Udział w nim zgłosiło już ponad 10,5 tys. osób z całego kraju i zagranicy, a zapisy wciąż są otwarte. Zawodnicy mogą startować w blisko 30 konkurencjach biegowych i nordic walking, na dystansach od 300 metrów do 100 kilometrów. Najtrudniejsza konkurencja to Iron Run, czyli 9 biegów o łącznej długości 140 km, rozgrywanych w kilkugodzinnych odstępach przez wszystkie trzy dni imprezy. Do udziału w tej konkurencji po raz drugi już zgłosił się Krzysztof Marczak.

- Mam sentyment do Krynicy. Tu bowiem rozpocząłem swoją przygodę z bieganiem – opowiada zawodnik. - Zdecydowałem się na udział w Iron Run, bo nie ma drugiego takiego w Polsce biegu. Niezwykle wymagający. W ciągu dnia trzeba zaliczyć kilka startów i jeszcze zmieścić się w wyznaczonych ramach czasu – opowiada Krzysztof Marczak.

Wczoraj po godzinie 22. zmęczenie rysowało się już na jego twarzy. - A czeka mnie jeszcze jeden bieg. Dla mnie ma on szczególne znaczenie. Biegnę nie tylko dla siebie, ale i dla chorej na mukowiscydozę Ali – mówi Krzysztof Marczak, pracownik PKO Banku Polskiego, który jest sponsorem tytularnym imprezy.

Wyjaśnia, że Fundacja PKO Banku Polskiego od czterech lat organizuje akcje charytatywne na różnego rodzaju imprezach i pomogła już w ten sposób przeszło 300 osobom, zarówno dzieciom, jak i dorosłym. - Skala przedsięwzięcia jest ogromna. Fundacja wsparła potrzebujących kwotą sięgającą już czterech milionów złotych. Dla mnie, jako biegacza, to dodatkowa motywacja – mówi zawodnik.

Każdy, kto podczas Biegu Nocnego, przypiął do koszulki kartkę „biegnę dla Alicji”, dołożył swoją cegiełkę do zakupu potrzebnego dla dziewczynki sprzętu medycznego. Sześciolatka choruje na mukowiscydozę. Do codziennego funkcjonowania jest jej niezbędna kamizelka oscylacyjna i specjalistyczne leczenie. Alicja jest podopieczną Matio Fundacja Pomocy Rodzinom i Chorym na Mukowiscydozę.

- Kiedy tylko przyjaciele dali mi znać, że w Biegu Nocnym można pomóc dziewczynce, wszyscy przypięliśmy karteczki. Cieszę się, że mogłem robiąc coś dla siebie, pomóc – mówi Jarosław Woźniak, który do Krynicy przyjechał z okolic Częstochowy.
Dla Alicji pobiegli również Beata i Marek Drapikowscy z Legnicy. - W ciągu dnia jesteśmy przy organizacji zawodów z nordic walkig, ale wieczornego biegu nie mogliśmy sobie odmówić. Szczególnie w takim celu. Chcemy pomóc Alicji – mówią Drapikowscy.

Zawodnicy krynickiego festiwalu będą mogli pomóc również kolejnym osobom, których wsparciem objęła Fundacja PKO Banku Polskiego. Jutro podczas Koral Maratonu przypinając sobie karteczkę „biegnę dla Mateusza i Ali”, sprawią, że i oni otrzymają darowiznę.

23-letni Mateusz od urodzenia choruje na dziecięce porażenie mózgowe czterokończynowe. Jest mu potrzebny tor rehabilitacyjny do nauki chodzenia. Mateusz jest podopiecznym Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym „Słoneczko”. Sześciomiesięczna Ala z kolei, cierpi na rzadką, nieuleczalną chorobę Canavan (zwyrodnienie gąbczaste układu nerwowego). Szansą na życie jest dla niej nowatorska terapia genowa. Ala jest podopieczną Fundacja Polsat.

W Biegu Nocnym zwyciężył Ukrainiec Siergiej Fiskovicz, drugi był Tadeusz Zblewski, a trzeci na metę dobiegł Piotr Wijata.