13 marca rozgrywki Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych zostały zawieszone na etapie meczów 1/8, do 12 kwietnia. W tej fazie PGE VIVE Kielce ma się zmierzyć ze słoweńskim Celje Pivovarną Lasko. W środę, 25 marca, Europejska Federacja Piłki Ręcznej (EHF) ogłosiła "plan kryzysowy" (piszemy o nim TUTAJ).
Według niego, mecze 1/8 mają się odbyć 3 lub 4 czerwca (PGE VIVE zagrałoby wtedy z Celje na wyjeździe) oraz 6 lub 7 czerwca (rewanż w Kielcach). Spotkania 1/4 zaplanowano na 24 lub 25 czerwca oraz 27 lub 28 czerwca. Potwierdzono również planowany wcześniej termin turnieju Final Four w Kolonii - 22 i 23 sierpnia (F4 planowano początkowo na 30 i 31 maja).
Rozgrywki PGNiG Superligi oficjalnie zakończone. PGE VIVE Kielce z 17. tytułem mistrza Polski
I tu zaczyna się problem, bowiem wielu zawodnikom z końcem czerwca wygasają kontrakty. W PGE VIVE dotyczy to Blaża Janca, Mateusza Jachlewskiego i Julena Aginagalde, nie wiadomo jeszcze, co na przykład z Krzysztofem Lijewskim. Teoretycznie kielecki klub może przedłużyć umowy z niektórymi zawodnikami o dwa miesiące, tak, aby w razie ewentualnego awansu do Final Four, część z tych graczy mogła uczestniczyć w turnieju w barwach mistrza Polski. Do zespołu przyjdą też inni zawodnicy - choćby Islandczycy Sighvaldi Gudjonsson i Haukur Thrastarson oraz Francuz Nicolas Tournat.
Największy problem dotyczy Blaża Janca. Słoweniec ma podpisany obowiązujący od 1 lipca kontrakt z FC Barcelona, a klub ten ma również szanse na awans do Final Four. Czy może więc dojść do absurdalnej sytuacji, że Janc w meczach 1/8 i 1/4 będzie reprezentował PGE VIVE Kielce, a w Final Four zagra już jako zawodnik FC Barcelona? Bo idąc dalej - Janc teoretycznie może wystąpić w meczu przeciwko kieleckiemu zespołowi, o ile obie awansowałyby do F4 i los by je ze sobą skojarzył.
Podobna sytuacja może być z norweskim rozgrywającym Sanderem Sagosenem, który w tej chwili jest graczem francuskiego PSG Handball, a 1 lipca będzie już zawodnikiem niemieckiego THW Kiel, oba kluby mają szansę na awans do F4. Identyczna sytuacja jest z hiszpańskim bramkarzem, Rodrigo Corralesem, który z PSG przenosi się do węgierskiego Telekomu Veszprem.
Możliwość takiej absurdalnej sytuacji potwierdza przewodniczący EHF, Michael Wiederer, który pytany na tę okoliczność przez niemiecki magazyn Handball Woche odpowiada: - Zasady naszych rozgrywek wyraźnie stwierdzają, że zawodnik jest uprawniony do gry w klubie, jeśli w dniu meczu ma z nim ważny kontrakt - mówi Wiederer.
Do tej pory przepisy EHF zabraniały zawodnikowi grania w dwóch klubach uczestniczących w Lidze Mistrzów w jednym cyklu rozgrywek. Wypowiedź Wiederera wskazuje, że w wyjątkowej sytuacji, jaką ze sobą przyniosła pandemia koronawirusa, może się to zmienić.
EHF bierze jednak pod uwagę, że jeśli sytuacja w Europie się nie poprawi, Liga Mistrzów i inne rozgrywki nie zostaną wznowione.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Zawodnik PGE VIVE Kielce trzeci raz z rzędu królem strzelców PGNiG Superligi
Zawodnicy PGE VIVE Kielce 17. mistrzostwo świętują przez internet, przy jednym piwku
Ukazała się biografia Urosa Zormana
POZNAJ KIELECKIE WAGS – PIĘKNE ŻONY I PARTNERKI PIŁKARZY RĘCZNYCH [ZDJĘCIA]
POLECAMY RÓWNIEŻ:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM sporcie NA:
Autor jest również na Twitterze Follow@Pawel_Kotwica |
Obserwuj Handball Echo na Twitterze Follow@Handball_Echo |
Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze Follow@Sport_Echo_Dnia |
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?