- Na boisku w Łodzi wydarzyło się wiele złego i dobrze, że miało to miejsce w sparingu, a nie w pierwszym meczu ligowym. Mamy jeszcze kilka dni, by lepiej się przygotować do inauguracji z Rakowem – tłumaczy Bośniak.
Kovacević jest zdania, że Korona bez koncentracji podeszła do rywala, tymczasem beniaminek okazał się bardzo mocny.
- To nie jest tak, że ich zlekceważyliśmy, ale podeszliśmy do tego meczu zbyt luźno. Byliśmy spóźnieni w akcjach, to nie był nasz dzień - twierdzi Adnan Kovacević.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?