Przed spotkaniem Biała Gwiazda plasowała się na 13. miejsce w tabeli, a Pogoń była liderem. Warto nadmienić, że Portowcy przyjeżdżali do Krakowa jako najlepsza defensywa ligi z zaledwie ośmioma straconymi bramkami. Po wizycie w stolicy Małopolski, szczecinianie muszą sobie dopisać dwa kolejne stracone trafienia.
Pierwszy gol w meczu padł w 31. minucie. Zaczęło się od niedokładnego wyprowadzenia piłki przez Mariusza Malca. Wiślacy przejęli piłkę i z prawego skrzydła w pole karne centrował Felicio Brown Forbes. Piotr Starzyński nie sięgnął piłki, lecz ta niefortunnie odbiła się od Benedikta Zecha, po czym wpadła do siatki tuż przy dalszym słupku.
Tuż przed przerwą było już 2:0. Zaczęło się w stylu Ekstraklasy. Daleka piłka z własnej połowy na wolne pole do rozpędzonego Żana Medveda, który, trafiony w plecy, notuje asystę. Do piłki dopadł Felicio Brown Forbes, który atomowym uderzeniem z dystansu podwyższył wynik. Zobaczcie to trafienie.
Pogoń było stać tylko na kontaktową bramkę. Najpierw mocny strzał Michała Kucharczyka z pola karnego odbił do boku Mateusz Lis. Skrzydłowy zrehabilitował się dokładnym dośrodkowaniem na dalszy słupek do Alexandra Gorgona, który z powietrza uderzył "tam, skąd przyszła" i dał Portowcom nadzieję na odwrócenie losów spotkania. Dla Wisły nie było jednak powtórki z Piasta i Biała Gwiazda zanotowała trzy punkty.
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?