Na początku Serba zapytano o to jak reaguje na krytykę ze strony mediów i kibiców. - Legia przechodzi kolejne rundy, ale jest niedosyt jeżeli chodzi o samą grę. Ja też tak to widzę. Z mojej strony jest jednak większa radość, że potrafimy awansować. A to nadrzędny cel - zaznaczył szkoleniowiec.
- Atromitos jest przynajmniej na poziomie Dudelange, Spartaka Trnawy czy Sheriffa Tiraspol. Albo i lepszy, a z tymi rywalami niestety odpadaliśmy - wyznał Vuković. - To na pewno nie ta sama półka co Europa FC albo KuPS Kuopio. - Opróćz Remy'ego, Praszelika i Kostorza wszyscy są do mojej dyspozycji. To ponad 23 zawodników, nie licząc tych co dopiero wrócili po urazach. Na to nie możemy narzekać.
- Wyjdziemy na mecz z Atromitosem najmocniejszym możliwym składem. Będzie tam większość zawodników, którzy grali w poprzednim meczu - zaznaczył trener Legii. - Możemy już grać bez większych zmian. Jesteśmy do tego zaadoptowani.
- Analiza przeciwnika jest w dzisiejszych czasach znacznie ułatwiona. Nie trzeba być Jamesem Bondem, żeby dowiedzieć się więcej. Uważam, że o Atromitosie nasza wiedza jest wystarczająca - podkreślił Vuković. - To groźny rywal, który nastawia się na kontratak. Ten pierwszy mecz będzie więc dla niego idealny, żeby zastosować ulubiony styl.
Liga grecka jeszcze nie wystartowała. - To jest nasza przewaga - zakończył Vuković. - Musimy Atromitos szanować, ale nie bać się go. Jest w naszym zasięgu.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?