W środę Legia awansowała do IV rundy eliminacji Ligi Europy. Wojskowi przerwali serię trzech bezbramkowych remisów z rzędu, pokonując Atromitos Areny 2:0. W pucharach w tym sezonie po trzy mecze wygrali i zremisowali (bramki 6:0). Gorzej idzie im w lidze. Na inaugurację przegrali 1:2 z Pogonią Szczecin, później wyszarpali zwycięstwo Koronie Kielce (2:1) w ostatnich sekundach i zremisowali 0:0 ze Śląskiem. Ich wyjazd do Płocka został przełożony ze względu na spotkanie pucharowe.
- Musimy doskonalić to, co dobre i poprawiać to, co funkcjonuje źle. Zobaczymy, ile będzie zmian w składzie w stosunku do rewanżu z Atromitosem. Jestem spokojniejszy, jeśli chodzi o to, jak zawodnicy znoszą granie 90 minut co kilka dni. Wielkich zmian nie będzie. Nie mówię jednak, że nie będzie ich wcale. Wielu zawodników czeka na swoją szansę - zaznacza Aleksandar Vuković.
- Mecz z Zagłębiem jest dla nas teraz najważniejszy. W lidze straciliśmy już kilka punktów, a mamy świadomość tego, że później ciężko jest je odrabiać. Każde spotkanie jest niewiadomą, a nawet maksymalne zaangażowanie nie zapewnia wygranej. Musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy - podkreśla trener Legii. - Zagłębie nie zmieniło się zbyt mocno w stosunku do poprzedniego sezonu. Alan Czerwiński jest ustawiony wyżej a Filip Starzyński jest jednym z najlepszych na swojej pozycji w lidze. Dołączył do nich Saša Živec, to z pewnością wzmocnienie. Ten zespół stać na wiele. Tym bardziej, że żyją tylko i wyłącznie niedzielnym meczem - dodaje.
Vuković musi wziąć pod uwagę kilka kontuzji w drużynie. - Kacpra Kostorza, podobnie jak Williama Remy’ego, czeka dłuższa przerwa. Pod uwagę przy ustalaniu składu nie będzie brany Domagoj Antolić. Niegroźnego urazu nabawił się Ivan Obradović. Do dyspozycji jest za to Mateusz Praszelik, ale on jutro prawdopodobnie wystąpi w meczu rezerw - wyjaśnił "Vuko".
W dwumeczu o fazę grupową Ligi Europy legioniści zagrają z Glasgow Rangers, które w czwartek pokonało FC Midtjylland 3:1 (w Danii The Gers wygrali 4:2).
- Cieszymy się, że awansowaliśmy do kolejnej rundy eliminacji. Niedawna historia pokazuje, że nie jest to oczywiste ani dla nas, ani dla innych polskich klubów. Mimo to wszystko jest jeszcze przed nami. Wydaje mi się, że, jako drużyna, gramy coraz lepiej. To naturalne, że pewne rzeczy się docierają. Chodzi o zrozumienie, które jest coraz lepsze. Od początku sezonu mieliśmy świadomość, że drużyna będzie grała dobrze. To kwestia konsekwencji. Jeśli dalej będziemy tak pracować, będzie jeszcze lepiej - zapowiedział szkoleniowiec Legii.
- Do momentu konferencji po meczu z Zagłębiem nie będę rozmawiał o spotkaniu z Rangersami. Muszę skupić się na ligowym rywalu, który jest bardzo wymagający - zakończył.
ZOBACZ TEŻ:
ZOBACZ TEŻ:ROMARIO NIE TRACI SKUTECZNOŚCI. LEGENDARNY NAPASTNIK MA PARTNERKĘ MŁODSZĄ O 31 LAT [ZDJĘCIA]
ZOBACZ TEŻ:>> POLACY NIE POTRAFIĄ STRZELAĆ? NAJSKUTECZNIEJSI OBCOKRAJOWCY W HISTORII EKSTRAKLASY [RANKING] <<
Marko Vesović: Mam nadzieję, że w Atenach do dobrej gry dołożymy gole
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?