- Doniesienia o Legii szukającej trenera interesują mnie mniej niż programy telewizyjne typu „Rolnik szuka żony”. Czyli w ogóle. Przekazałem to chłopakom w szatni. Skupiam się na robocie - zaznacza Vuković. Jego zdaniem w składzie należy spodziewać sie rychłej stabilizacji, a w grze poprawy.
Według Vukovicia w Polsce większą presję niż na Legii wywiera się jedynie na reprezentacji. - Jeśli otoczenie wpaja ci, że do niczego się nie nadajesz, w jaki sposób ma to pomóc? Każdy mecz to bitwa, na którą trzeba wyjść w stu procentach skoncentrowanym. To o tyle ważne, że wchodzimy w decydujący moment – wielkiej presji i ciśnienia na wynik. Wytrzymać to mogą tylko kozacy. Liczę, że mam w szatni paru twardzieli. Bardzo zależy mi na utrzymaniu mocnej i pozytywnej mentalności - zaznacza trener wicemistrzów Polski w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Vuković stara się dość trzeźwo oceniać potencjał Legii. - Na jakiej podstawie ktokolwiek przypuszczał, że zdominujemy Śląsk? Przecież Legia od pięciu sezonów nawet jeśli wygrywała ligę, to na styku – traciła punkty w piętnastu lub więcej meczach. To nie jest dominacja. Obecnie, gdybyśmy wywalczyli w lidze dwa oczka więcej, byłbym bardzo zadowolony. I to nie przez fakt, że zakładam różowe okulary. Jestem realistą - zaznacza.
Trener Legii zaznaczył, że Salvador Agra może szukać sobie nowego klubu.
wideo: Press Focus/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?