Aleksander Kossakowski opowiedział nam o sukcesie w Dubaju, rodzinie, szczęściu, studiach na UJK. Zdradził najbliższe plany [WIDEO, ZDJĘCIA]

Dorota Kułaga
Aleksander Kossakowski po powrocie z Dubaju odwiedził redakcję "Echa Dnia". Opowiedział nam o tym sukcesie i najbliższych planach.
Aleksander Kossakowski po powrocie z Dubaju odwiedził redakcję "Echa Dnia". Opowiedział nam o tym sukcesie i najbliższych planach. Zdjęcia Aleksander Piekarski/Mikołaj Opatowski/Archiwum prywatne
Kielczanin Aleksander Kossakowski razem z przewodnikiem Krzysztofem Wasilewskim zdobył brązowy medal w biegu 1500 metrów podczas paralekkoatletycznych mistrzostw świata w Dubaju. Wywalczył też przepustkę na igrzyska paraolimpijskie w Tokio.

ZOBACZ TAKŻE:
PLEBISCYT SPORTOWY 2019 | Wybieramy sportowców, trenerów, drużyny i talenty - trwa głosowanie. Sprawdź liderów i zagłosuj

Polacy obronili brązowy medal sprzed dwóch lat, poprawili też rekord życiowy - 4.08,71.

-Było super, wszystko ułożyło się po naszej myśli. Eliminacje były dość emocjonujące. Takiego biegu dawno nie było. Były momenty grozy, ale wyszliśmy z tego bez szkód i w finale pokazaliśmy klasę. Zdobyliśmy brązowy medal - z zadowoleniem opowiadał nasz utytułowany biegacz, który obecnie reprezentuje Start Radom.

Od kilku dni Aleksander Kossakowski jest już w rodzinnych Kielcach. Wreszcie może więcej czasu spędzić z bliskimi i przyjaciółmi.

-Fajnie, że w Dubaju udało nam się wywalczyć przepustkę na igrzyska paraolimpijskie. Dzięki temu cały rok możemy poświęcić na przygotowania do tej najważniejszej imprezy czterolecia. Poprawienie rekordu życiowego na mistrzostwach świata świadczy o tym, że wszystko idzie w dobrym kierunku. W przyszłym roku mamy ochotę pobić rekord Europy i mam nadzieje, że nam się to uda - dodał reprezentant Polski.

Zawsze podkreśla, że rodzina jest dla niego dużym wsparciem. -Cieszę się, że teraz mogę spędzić trochę czasu z bliskimi i przyjaciółmi. To osoby, które mocno przyczyniły się do tego sukcesu i do poprzednich - dodaje.

Czy na powitanie medalisty mama przygotowała jakąś ulubioną potrawę? - Moja mama wie, czego potrzebuję. Zrobiła moje ulubione danie, czyli spaghetti. Byłem zachwycony. Po tych posiłkach w Dubaju zjeść coś przygotowanego w domu, to naprawdę świetna sprawa - podkreśla.

- Można powiedzieć ostatnio jest pasmo nieustających sukcesów, mam nadzieję, że nieprzerwane. Co prawda dwa lata temu też zdobyłem brąz na mistrzostwach świata, ale ten medal smakuje najlepiej. Bardzo dużo pracy włożyliśmy w to, żeby uzyskać tak dobry wynik i zdobyć minimum na igrzyska i dało to efekty. Ciężka praca i dużo wyrzeczeń. Da się z tym żyć. Jest fajnie - z uśmiechem mówi Alek, który treningi i starty łączy ze studiami. Jest na turystyce i rekreacji na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego w Kielcach.

POLECAMY RÓWNIEŻ:



Laureaci Plebiscytu 2018 i ich kobiety - żony, narzeczone, dziewczyny





Świętokrzyskie zawodniczki jak modelki [AKTUALIZACJA]






Najprzystojniejsi sportowcy w świętokrzyskich klubach. Zdjęcia z prywatnych sesji!





Księża z diecezji kieleckiej mistrzami Polski w piłce nożnej! [ZDJĘCIA]



Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24