Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Alvarez przyćmił Messiego i zyskał szacunek legendarnego Ronaldinho. Kim jest chłopak, który poprowadził Argentynę do finału mundialu?

Jacek Kmiecik
Jacek Kmiecik
Ronaldinho w loży VIP podczas meczu Argentyna – Chorwacja (3:0) i Lionel Messi celebrujący z Julianem Alvarezem
Ronaldinho w loży VIP podczas meczu Argentyna – Chorwacja (3:0) i Lionel Messi celebrujący z Julianem Alvarezem kolaż sportsbrief.com/@ESPNFC @goal
Głównym ohaterem półfinału mistrzostw świata 2022 Argentyna – Chorwacja (3:0) okazał się niespodziewanie 22-letni Julian Alvarez. Swoim znakomitym występem napastnik Manchesteru City przyćmił nawet samego Lionela Messiego: doprowadził do rzutu karnego, który na bramkę zamienił Leo, strzelił dwa fantastyczne gole, czym wprowadził „Albicelestes” do finału i otrzymał brawa od legendarnego Brazylijczyka Ronaldinho.

Alvarez wykupiony z River Plate przez Manchester City za 21,4 mln euro

Piłkarska droga Alvareza, który urodził się w małym miasteczku Calchin w prowincji Kordoba w centralnej części Argentyny, była dość typowa dla chłopaka który zaczął wcześnie i bez specjalnego wymuszania grać w piłę. Przez trzy lata w River Plate Buenos Aires wygrał prawie wszystko, co było możliwe, strzelił ponad 45 goli i ostatecznie trafił do wielkiego klubu w Europie: w styczniu 2022 roku Manchester City pozyskał Juliana za 21,4 mln euro.

Alvarez daje się na Etihad rywalizować z superstrzelcem Haalandem

Następne sześć miesięcy spędził na wypożyczeniu w River Plate, zanim latem dołączył do „Mieszczan”. Przeprowadzka „La Arany” (Pająka), jak nazywany jest Alvarez, do Anglii zbiegła się w czasie z przybyciem norweskiego superstrzelca Erlinga Haalanda, przez co wielu kibiców zaczęło z góry „grzebać” Juliana w City.

Niemniej przez sześć miesięcy w Manchesterze udało się Agrentyńczykowi więcej niż raz właściwie odpowiedzieć hejterom. We wszystkich rozgrywkach zdobył dla „Mieszczan” 7 bramek i zanotował 2 asysty, czym udowodnił, że może rzucić wyzwanie Haaladowi, a nawet go zastąpić, gdy zajdzie taka potrzeba. Nic dziwnego, że w listopadzie Josep Guardiola chwalił Argentyńczyka:

– Julian to wyjątkowy zawodnik. Udaje mu się rywalizować o miejsce z jednym z najlepszych napastników na świecie – stwierdził słynny trener City.

Julian Alvarez – zdobywca dwóch bramek i asysty (rzut karny po faulu na nim bramkarza Dominika Livakovicia) w półfinale MŚ 2022 Argentyna – Chorwacja
Julian Alvarez – zdobywca dwóch bramek i asysty (rzut karny po faulu na nim bramkarza Dominika Livakovicia) w półfinale MŚ 2022 Argentyna – Chorwacja (3:0) EPA/PAP

Co jeszcze powinieneś wiedzieć o Alvarezie?

Na poziomie drużyn narodowych Alvarez również zaczął energicznie. W seniorskiej kadrze narodowej zadebiutował dopiero w lipcu 2021 roku, ale zdążył już strzelić siedem goli i zdobyć Puchar Ameryki.
Jako dziecko Alvarez był fanem Barcelony i był fanem Messiego - to zdjęcie zrobił ze swoim idolem, gdy grał w drużynie młodzieżowej.

  • W wieku 11 lat Julian mógł przenieść się do Realu Madryt. Skauci „Los Blancos” przybyli już do Argentyny po „La Aranę”, ale ostatecznie nie mogli go pozyskać – ze względu na nowo wprowadzoną zasadę FIFA, zgodnie z którą zawodnik może podpisać profesjonalny kontrakt dopiero od 16 roku życia.
  • Znakiem rozpoznawczym Alvareza jest świętowanie goli w stylu Spider-Mana. Po zdobyciu bramki młodzian wykonuje słynny gest strzelania pajęczyną.
  • Przezwisko Juliana – „Pająk” wcale nie więło się od jego cieszynki. Tak nazywali go w Argentynie jego mali rówieśnicy. Dzieci nie mogły odebrać mu piłki i powiedziały, że Alvarez gra tak, jakby miał więcej niż dwie nogi, jak pająk.

Guardiola przewidział sukces reprezentacji Argentyny i Alvareza

Kilka miesięcy przed mistrzostwami świata przydarzyła się Alvarezowi zabawna historia w Manchesterze City:

– Gdy tylko przeniosłem się do klubu, Guardiola zapytał graczy, kto wygra mistrzostwa świata. Powiedzieli: „Portugalia, Francja”. Nic nie powiedziałem. Potem zadał jeszcze jedno pytanie: „Czy wiecie, kto ma największe szanse?” I wskazał na mnie – przypomniał Julian.

Wydaje się, że „łysy szarlatan” wiedział wszystko z góry – zarówno o potencjale Argentyny na mundialu w Katarze, jak i o możliwościach Alvareza.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24