Pozostało więc teraz trzech pretendentów do pozyskania „The Blues” z rąk rosyjskiego właściciela, oligarchy Romana Abramowicza. Należą do nich były prezes Liverpoolu i British Airways Martin Broughton, do którego konsorcjum należą również udziałowcy Crystal Palace – Dave’a Blitzera i Josha Harissa, współwłaściciel bejsbolowego klubu Los Angeles Dodgers Todd Boely oraz współwłaściciel Atalanty Bergamo i udziałowiec koszykarskiego klubu Boston Celtics Stephen Palyuki.
Kibice Chelsea sprzeciwili się zakupowi klubu przez rodzinę Rickettów. Pod petycją internetową przeciwko Rickettom podpisało się ponad 20 tysięcy osób, odnosząc się do opublikowanego wcześniej e-maila, w którym Joe Ricketts, 80-letnia głowa rodziny, nazwał muzułmanów swoimi wrogami.
Główny trener „The Blues”, Thomas Tuchel poparł stanowisko fanów w tej sprawie. – Musisz ponieść konsekwencje i zostać pociągniętym do odpowiedzialności, kiedy sobie na to zasłużysz. Jeśli jedną z konsekwencji będzie protest fanów, będziesz musiał się z tym pogodzić – powiedział Tuchel.
Roman Abramowicz z powodu rosyjskiej agresji na Ukrainę musiał zdecydować się na sprzedaż Chelsea, bowiem 10 marca Wielka Brytania nałożyła na niego sankcje, jako na jednego z największych popleczników rosyjskiego tyrana Władimira Putina. Aktywa oligarchy w Zjednoczonym Królestwie zostały zamrożone.
Następnie kierownictwo angielskiej Premier League (EPL) usunęło Abramowicza ze stanowiska szefa londyńskiego klubu piłkarskiego. Teraz przywództwo na Stamford Bridge sprawują powiernicy Fundacji Charytatywnej Chelsea.
Chelsea odpadła w ćwierćfinale Ligi Mistrzów, przegrywając w dramatycznych okolicznościach rywalizację z Realem Madryt. Nadal jednak ma szansę występów w Champions League w przyszłym sezonie, bowiem zajmuje trzecie miejsce w tabeli mając 5 punktów przewagi nad czwartym Tottenhamem Hotspur, który rozegrał jeden mecz więcej i 8 punktów nad piątym Arsenalem.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?