Anglicy nie przebili się przez słowacki mur. Polacy na awans muszą jeszcze poczekać [ZDJĘCIA]

Damian Wiśniewski
Euro 2016: Anglia - Słowacja 0:0
Euro 2016: Anglia - Słowacja 0:0 Laurent Cipriani
Dominacja angielskiego zespołu w pojedynku na Stade Geoffroy-Guichard nie podlegała dyskusji. Piłkarze Roya Hodgsona nie byli jednak w stanie sforsować słowackiej defensywy i spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. Tym samym reprezentacja Polski nie jest jeszcze pewna awansu do 1/8 finału. Biało-czerwonym przepustkę do fazy pucharowej turnieju dawała wygrana Anglików.

Roy Hodgson, tak jak zapowiadał przed meczem, dokonał sześciu zmian w wyjściowej jedenastce, ale do pewnego momentu można było mu pogratulować trenerskiego nosa - na boisku nie widać było różnicy in minus. Ci, którzy otrzymali szansę pokazania się postanowili zrobić bardzo dużo, by ją wykorzystać.

W pierwszej połowie gra całej angielskiej drużyny robiła mocne wrażenie. Kilkukrotnie potrafiła pokazać ładną kombinacyjną akcję z wykorzystaniem skrzydeł, nie brakowało również długich podań i generalnie można było tylko wyczekiwać, kiedy w końcu ta piłka wyląduje w siatce. Wszystko jednak znów, jak w poprzednich meczach, rozbijało się o brak skuteczności.

Bardzo dobrze wyglądała gra choćby Jordana Hendersona, który w mało czym ustępował Rooneyowi z poprzednich spotkań. Dokładnie rozgrywał piłkę, a sytuacja, którą stworzył Vardyemu powinna się śnić napastnikowi Leicester po nocach. Długie zagranie z głębi pola w stylu Bonucciego z meczu z Belgią nie zostało wykorzystane - po wygraniu pojedynku biegowego ze Skrtelem Vardy strzelił prosto w bramkarza.

To oczywiście nie była jedyna okazja w pierwszych trzech kwadransach (doskonałą zmarnował Lallana), bo przewaga Anglików na każdej płaszczyźnie była olbrzymia. Słowacy rzadko mogli przedostać się nawet w okolice pola karnego, ponieważ przegrywali walkę w środku. Nie zawodzili Cahill i Smalling, którzy często przejmowali piłki.

Mimo dobrej gry “Trzy Lwy” schodziły na przerwę bez żadnego gola, a niewiele brakowało, by tuż po niej same by go straciły. Smalling za lekko podał do Harta, jednak Mak nie zdołał oddać groźnego strzału i skończyło się na strachu. Podobnie, jak chwilę później, gdy goalkeeper Manchesteru City znów został zmuszony do interwencji.

I to byłoby na tyle do końca meczu jeśli chodzi o zagrożenie ze strony naszych południowych sąsiadów. Anglicy wrócili do dominacji, ale i kompletnej nieskuteczności, nie pomogło nawet wprowadzenie na murawę Allego, Rooneya czy później Kane’a. Ten pierwszy jeszcze był blisko pokonania Kozacika, ale piłkę po jego strzale tuż sprzed linii bramkowej wybił Skrtel.

Anglicy mieli ogromną przewagę, co doskonale oddają statystyki (choćby ta ze strzałami, 30:5), ale znów zabrakło jej jakości w wykończeniu. Oczywiście wyjdą z grupy, jednak z drugiego miejsca, czyli na pewno nie z tego, które sobie wcześniej założyli. Pierwsza jest Walia, która rozbiła Rosję, a trzecia Słowacja z czterema oczkami. Teraz czekać będzie na końcową klasyfikację drużyn z tej lokaty.

Ile zarabiają trenerzy wszystkich drużyn Euro 2016?

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Anglicy nie przebili się przez słowacki mur. Polacy na awans muszą jeszcze poczekać [ZDJĘCIA] - Gol24

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24