Arkadiusz Milik odmówił Romie! Napastnik zagra dla Jose Mourinho w Tottenhamie?

Tomasz Dębek
Tomasz Dębek
A. Milik
A. Milik Insidefoto/Sipa USA/East News
Transfer Arkadiusza Milika z Napoli do AS Romy nie dojdzie do skutku. Polak odrzucił propozycję kontraktu klubu z Rzymu. Według brytyjskich dziennikarzy napastnika chce w Tottenhamie sam Jose Mourinho.

Włoskie media żyją transferem Arkadiusza Milika. 26-latek nie ma już czego szukać w Neapolu, głośno mówili o tym prezydent klubu Aurelio De Laurentiis i trener Gennaro Gattuso. Polak odmówił przedłużenia wygasającego za rok kontraktu, wobec czego władze Napoli chcą wykorzystać ostatnie okienko, w którym mogą sprzedać go za konkretne pieniądze.

ZOBACZ TEŻ:

Faworytem do ściągnięcia Milika długo był Juventus, po tym jak Andrea Pirlo zastąpił na stanowisku trenera Maurizio Sarriego (pracował wcześniej w Napoli) temat jednak ucichł. W ostatnich dniach włoskie media donosiły, że 51-krotny reprezentant Polski jest już po słowie z AS Romą. Padały nawet konkretne sumy: 25 mln euro kwoty transferowej i ok. 5 mln euro rocznej pensji dla piłkarza.

Transfer Milika do Rzymu miał umożliwić odejście 34-letniego napastnika Wilków Edina Džeko do... Juventusu. Bośniak z okładki środowego "Corriere dello Sport" apeluje do naszego napastnika, by pospieszył się z podjęciem decyzji. Tymczasem wiele wskazuje na to, że plany Džeko (i Juve, które po odejściu Gonzalo Higuaina zostało bez "dziewiątki") rozsypały się jak domek z kart.

We wtorek "La Gazetta dello Sport" poinformowała, że Milik w ostatniej chwili odrzucił propozycję kontraktu z Romy. Wyjaśnienie znalazł serwis "Football Insider", według którego w walkę o reprezentanta Polski włączył się Tottenham. Koguty mają oferować napastnikowi 90 tys. funtów (ponad 435 tys. złotych) tygodniowo, a do tego bonus w wysokości 5 mln euro za sam podpis na kontrakcie.

ZOBACZ TEŻ:

Pozostają jednak dwa znaki zapytania. Pierwszy - czy Milik będzie chciał przyjść do klubu, w którym jest skazany na rolę rezerwowego? "Dziewiątką" drużyny Jose Mourinho jest Harry Kane i nikt w Londynie nie wyobraża sobie nawet, by miał stracić miejsce w składzie na rzecz innego napastnika. Nie wiadomo też, czy dysponujące ograniczonym budżetem transferowym Koguty wyłożą na Milika 25-30 mln euro, czy będą chciały podpisać z nim wstępny kontrakt w styczniu, by pół roku później przechwycić go za darmo. Dla Polaka taki scenariusz oznacza stracony sezon. Wątpliwe, by sobie na to pozwolił. Zwłaszcza w perspektywie przełożonych na lato 2021 mistrzostw Europy.

Trwa głosowanie...

Gdzie w sezonie 2020/21 będzie grał Arkadiusz Milik?

ZOBACZ TEŻ:

ZOBACZ TEŻ:

“Bodyguard” lekiem na hejt?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24
Dodaj ogłoszenie