Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Arkadiusz Milik: Z Lewym i Piątkiem mamy fajną, zdrową rywalizację o miejsce w składzie

Tomasz Dębek
Tomasz Dębek
Lewandowski i Milik
Lewandowski i Milik Bartek Syta
Macedończycy posiadają duże umiejętności. To klasowy zespół, ale musimy skupić się na swojej grze - zapowiada przed meczami z Macedonią Północną (piątek w Skopje) i Izraelem (poniedziałek, PGE Narodowy) napastnik Napoli i reprezentacji Polski Arkadiusz Milik.

Na czym skupiliście się najbardziej podczas zgrupowania przed meczami z Macedonią Północną i Izraelem?
Na treningach mieliśmy trochę gierek, skupialiśmy się też na taktyce. Zgrupowanie zaczęliśmy wcześniej niż zwykle, pierwsze dni były wprowadzeniem do przygotowań. Niektórzy skończyli sezon wcześniej, inni całkiem niedawno. Treningi może nie były lżejsze, ale trochę inne. Od poniedziałku ćwiczyliśmy już typowo pod Macedończyków. Taktyka, poruszanie się po boisku, ustawienie w obronie.

CZYTAJ TEŻ:>> MACIEJ RYBUS: NIE CHCIAŁEM CIĄGAĆ CHŁOPAKÓW Z REPREZENTACJI PO WESELACH. TO BY BYŁO NIE NA MIEJSCU <<

Co sądzi pan o naszych najbliższych rywalach?
Oglądaliśmy skróty ich meczów. Widzieliśmy, że Macedończycy posiadają naprawdę duże umiejętności. Trzeba docenić ich klasę. Ale nie chodzi o jakąś bojaźń. Jedziemy tam po zwycięstwo, chcemy wygrać to spotkanie. Mając dziewięć punktów po trzech kolejkach eliminacji mocno zbliżymy się do awansu. Doda nam to też dużo pewności siebie. Z meczu na mecz nasza gra powinna wyglądać lepiej.

Na co trzeba będzie w Skopje najbardziej uważać?
Wydaje mi się, że musimy się przede wszystkim skupić na sobie. Trzeba przygotować się jak najlepiej do tego spotkania. Jeśli zagramy na naszym poziomie, wszystko powinno pójść po naszej myśli.

Poprzednio z Macedończykami graliśmy w grudniu 2012 roku. Obok Artura Jędrzejczyka jest pan jedynym zawodnikiem obecnej reprezentacji, który wystąpił w tamtym spotkaniu. Jak je pan wspomina?
Bardzo fajnie. Strzeliłem wtedy pierwszego gola w reprezentacji. Trochę z przypadku [Milik dobił strzał z rzutu karnego obroniony przez bramkarza - red.], ale widocznie tak miało być. Nie wiem nawet, czy to nie ja byłem wyznaczony do strzelania karnych. Najważniejsze, że udało się zdobyć debiutancką bramkę. Wiadomo, że było to zgrupowanie dla zawodników z ekstraklasy, najlepszych wówczas polskich piłkarzy na nim zabrakło. Bardzo cieszę się z tego, że mogłem w nim uczestniczyć.

CZYTAJ TEŻ:>> KINSEY WOLANSKI ZAPŁACI GRZYWNĘ ZA ZAKŁÓCENIE FINAŁU LIGI MISTRZÓW. MODELKA ZAROBIŁA JEDNAK MILIONY [ZDJĘCIA] <<

Robert Lewandowski podkreślał, że musimy w końcu zagrać dwa równe, dobre mecze. W przeszłości bywały z tym problemy.
Każdy chciałby, żebyśmy wygrali oba mecze w bardzo dobrym stylu. Nie zawsze udaje się grać tak dobrze, jak byśmy sobie tego życzyli. Najważniejsze są jednak zwycięstwa. Kiedy traci się punkty grając ładnie, wszyscy są rozczarowani. Wtedy styl nie ma żadnego znaczenia. Lepiej brzydko wygrać niż ładnie przegrać. Zdaję sobie sprawę z tego, że mecze z Austrią i Łotwą nie były w naszym wykonaniu najlepsze. Trzeba jednak docenić zdobyte w nich punkty. Przed nami jeszcze dużo pracy. Chcemy rozwijać się z każdym zgrupowaniem. Trener Brzęczek ma nam wiele do przekazania. W klubie każdy gra inaczej, ale reprezentacja ma grać tak, jak chce selekcjoner. Zrobimy wszystko, by nasze występy były jak najlepsze.

Do gry w podstawowej jedenastce ma pan bardzo mocnych rywali, Roberta Lewandowskiego i Krzysztofa Piątka. Jak wygląda wasza rywalizacja o miejsce w składzie?
Jest fajna, zdrowa i sportowa. Jesteśmy partnerami z zespołu, chcemy jak najlepiej dla naszej reprezentacji. Fajnie, że selekcjoner ma pozytywny ból głowy przy wyborze napastników do gry.

CZYTAJ TEŻ:>> MICHAŁ PAZDAN: TAKIMI MECZAMI JAK Z MACEDONIĄ ZDOBYWA SIĘ AWANSE [ROZMOWA] <<

Jak czuje się pan po sezonie? W końcu udało się uniknąć poważnych kontuzji, które pana trapiły.
Jestem osobą, która zawsze wymaga od siebie dużo, ale mogę być zadowolony z tego sezonu. Udało mi się wrócić w dobrym stylu po dwóch poważnych urazach kolana. To było duże wyzwanie, nie każdy by sobie z tym poradził. Co prawda w końcowej fazie rozgrywek mogłem być trochę bardziej skuteczny, ale plusów jest zdecydowanie więcej niż minusów. Wiem jednak, że stać mnie na jeszcze lepszą grę. Następny sezon powinien być lepszy niż ten mijający.

Rozmawiał i notował Tomasz Dębek
Obserwuj autora artykułu na Twitterze

Milik: Ostatnio wygrywamy, ale musimy popracować nad stylem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24