- Chcemy pozyskać wysokiego zawodnika z dużą energią, który da nam obronę taką, jaką chcemy grać. Szukamy też zawodnika, który będzie takim game-changerem. To ma być zawodnik, który połączy pozycje. Będzie grał „na piłce” i będzie scorerem (strzelcem). Mamy jeszcze trochę czasu. Wszyscy chcielibyśmy, aby to było jutro, ale żeby tak było, to dużo różnych czynników musi zatrybić - mówi Arkadiusz Miłoszewski, szkoleniowiec Kinga.
Z poprzedniego sezonu zostali Kacper Borowski i Filip Matczak. Miał zostać też Amerykanin Sherrone Dorsey-Walker, ale jego kontrakt został wykupiony i będzie grał w Starcie Lublin. Pozostali gracze nie otrzymali propozycji przedłużenia umów. Paweł Kikowski po ośmiu latach gry dla Kinga w ostatnich dniach związał się z PGE Spójnią Stargard.
King już zatrudnił Andy Mazurczaka, Macieja Żmudzkiego, obcokrajowców: Zaca Cuthbertsona, Tony Meiera i Jamesa Eadsa, a rotację uzupełniają młodzieżowcy: Miłosz Kicki, Konrad Rosiński i Konrad Szymański. To wciąż za mało, ale klub ma czas.
- Ciągle jesteśmy w trakcie szukania i pozyskiwania zawodników. To, co teraz mamy, to chcieliśmy. Wiemy, że nie zawsze cena i statystyki idą za jakością zawodników. Chcieliśmy zawodników głodnych, chcieliśmy przede wszystkim zawodników, którzy bronią - tłumaczy Miłoszewski.
Zespół trenuje w Szczecinie, a pierwszą okazją do sprawdzenia dyspozycji będzie międzynarodowy turniej w Netto Arenie na początku września. Przyjadą dwie ekipy z Niemiec. Ekstraklasa ma rozpocząć się 22 września, a King podejmie Stal Ostrów trzy dni później.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?