Ostatnie złoto wywalczone przez koszykarki CCC Polkowice pamiętają dwie zawodniczki z obecnej kadry klubu. 19-letnia wówczas Karolina Puss w sezonie 2012/2013 dopiero wchodziła do dorosłej koszykówki i był to pierwszy sezon, w którym pojawiała się na ligowych parkietach częściej niż na same ogony.
Druga dołączała do klubu z Polkowic z ogromnym doświadczeniem, mając na koncie cztery mistrzowskie sezony z rzędu. Mowa oczywiście o Magdalenie Leciejewskiej, która w swojej gablocie z trofeami ma już 11 krążków. Wiadomo już, że dołoży do tego okazałego dorobku kolejny medal. Pytanie tylko, jakiego koloru.
Dziś polkowiczanki rozpoczną finałową serię przeciwko Artego Bydgoszcz o złoty medal Energa Basket Ligi Kobiet. W zeszłym roku oba zespoły zmierzyły się w walce o brąz i tam bezapelacyjnie lepsze było CCC. Polkowiczanki zakończyły te zmagania w trzech meczach, wygrywając 80:63, 67:60 i 77:56.
Jednak przez 12 miesięcy w koszykówce kobiet wszystko może wywrócić się do góry nogami. Dość powiedzieć, że tylko siedem zawodniczek (trzy z Artego i cztery z CCC) pozostało w kadrze swojego zespołu na kolejne rozgrywki.
Zostali także szkoleniowcy, chociaż w planach polkowiczanek była walka o złoto pod batutą George’a Dikeoulakosa, zaś Maros Kovacik pewnie liczył na podbój Euroligi w roli trenera Nadieżdy Orenburg. Los jednak chciał tak, że drogi CCC i Słowaka znowu się skrzyżowały i chyba żadna ze stron nie może być z tej sytuacji niezadowolona.
W tej rywalizacji kluczową kwestią jest to, który zespół ma przewagę – „pomarańczowe”, które rozegrały sześć spotkań i mogły się skupić wyłącznie na trenowaniu i przygotowaniach do finału, czy też Artego, które walczyło w 10 meczach, ale dzięki temu wciąż było w rytmie meczowym.
Teoretycznie w lepszej sytuacji znajduje się CCC. Zespół z Polkowic jest bardziej wypoczęty i ma w nogach o cztery mecze mniej. Jednak w Bydgoszczy robili wszystko, żeby przygotować się do tej konfrontacji.
- Od ostatniego meczu ze Ślęzą Wrocław treningi są lżejsze, żeby nabrać choć trochę świeżości. Dziewczyny są jednak tak naładowane, że na pewno nie prześpią całego meczu – mówił Jarosław Kotewicz, menedżer Artego.
- Trudno stwierdzić, czy lepszy jest odpoczynek, czy bycie w rytmie. Sama jestem zdania, że lepiej jest mieć więcej świeżości. Odpoczęłyśmy psychicznie, nie miałyśmy aż tak mocnych treningów, ale i tak jesteśmy dobrze przygotowane – podkreślała Weronika Gajda.
- Miałyśmy więcej czasu na regenerację, ale gdy wchodziłyśmy w trening to pracowałyśmy na wysokich obrotach. Obciążenia były dobrane odpowiednio - dodała Magdalena Leciejewska.
Jeżeli chodzi o pojedynki indywidualne, to tu najciekawiej zapowiadają się starcia podkoszowych. Temi Fagbenle i Magdalena Leciejewska staną naprzeciwko Deneshy Stallworth i Dragany Stanković. Na obwodzie Weronika Gajda zmierzy się z Julie McBride, a Elżbieta Międzik spróbuje dotrzymać kroku MVP sezonu zasadniczego – Alyshy Clark.
Spory wpływ na losy rywalizacji może też mieć dyspozycja rezerwowych i tu można upatrywać przewagi CCC. Polkowiczanki mają w odwodzie więcej zawodniczek, które mogą punktować gdy koszykarki pierwszej piątki będą odpoczywać.
- Naszą najmocniejszą stroną jest defensywa, ale mamy też szeroki i mocny skład. Jesteśmy kompletnym zespołem na każdej pozycji. Potrafimy grać jedna za drugą. Nie ma problemów kadrowych gdy któraś z nas spadnie za faule, możemy w każdym aspekcie zaskoczyć. – dodała Gajda.
„Pomarańczowe” mają szansę na pierwsze złoto od pięciu lat. Wreszcie w finale nie czeka Wisła Kraków, ale to nie oznacza, że będzie łatwo. Artego miało gładko przegrać ze Ślęzą, a mimo stanu 0:2 awansowało do finału. Na mistrzostwo trzeba będzie zapracować.
Poprzednie sukcesy CCC
Klub z Polkowic ma na koncie siedem medali. Mistrzostwo zdobyte w sezonie 2012/13 zostało „otoczone” trzema srebrnymi medalami – dwa krążki tego koloru padły łupem „pomarańczowych” w latach 2011 i 2012, trzeci w sezonie 2013/14. Za każdym razem lepsza okazywała się krakowska Wisła. Gdy jednak CCC sięgnęło po złoto i wreszcie pokonało Wisłę, zrobiło to w wielkim stylu. Zespół z Polkowic w drodze po tytuł nie przegrał ani jednego spotkania, w finale czterokrotnie pokonując rywalki z Krakowa.
Jeżeli chodzi o brązowe medale, to oprócz najświeższego, o którym piszemy obok, polkowiczanki mają w dorobku jeszcze krążki wywalczone w sezonie 2004/05 i 2006/07. Pierwszy w historii medal dla CCC został wywalczony po pięciomeczowej rywalizacji z MTK Pabianice, drugi również w pięciu meczach, wtedy jednak rywalem była Enea PWSZ Gorzów Wielkopolski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?