Ostatnie tygodnie nie są łatwe dla gdyńskiej ekipy. W ostatnich ośmiu spotkaniach Asseco wygrało dwa razy, pokonując drużyny znacznie słabsze - Start Lublin i MKS Dąbrowa Górnicza. Przegrywał natomiast z bezpośrednimi rywalami do miejsca w ósemce - Polfarmeksem Kutno, Anwilem Włocławek czy Turowem Zgorzelec. W ostatniej kolejce podopieczni Tane Spaseva mocno rozczarowali swoich kibiców, przegrywając 65:83 z AZS-em Koszalin.
- Chciałbym przeprosić kibiców. Zabrakło nam agresji, zaangażowania i energii - kajał się po porażce Sebastian Kowalczyk, rozgrywający Asseco. „Beach Boys” wciąż mają spore szanse na play-offy, ale muszą wreszcie zacząć wygrywać. Zwycięstwo ze Śląskiem w meczu u siebie jest obowiązkiem.
Wrocławianie są największym rozczarowaniem obecnego sezonu. Przed sezonem przebąkiwali nawet o walce o medale, a tymczasem z bilansem 6:21 tkwią w dole tabeli Tauron Basket Ligi. Asseco raz już w tym sezonie pokazało, że jest ekipą znacznie silniejszą na Śląsk.
Początek dzisiejszego spotkania w Gdyni o godz. 19.
Follow https://twitter.com/baltyckisportDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?