Asseco Resovia pokonała Ślepsk Suwałki. To wygrana numer trzy za trzy punkty. Pierwsze takie zwycięstwo w Rzeszowie

Marek Bluj
Marek Bluj
Były emocje na boisku i na trybunach
Były emocje na boisku i na trybunach Krzysztof Kapica
Siatkarze Asseco Resovii po emocjonującej grze, w meczu trzeciej kolejki PlusLigi, pokonali Ślepsk Malow Suwałki 3:1. To pierwsze ligowe zwycięstwo resoviaków w hali na Podpromiu z ekipą z Suwałk. MVP spotkania wybrany został Jakub Kochanowski, środkowy z Rzeszowa. To trzecia taka nagroda tego zawodnika w trzecim meczu.

Jak Ślepsk gra z Asseco Resovią, to z reguły pachnie kłopotami i emocjami. Tak było i w niedzielę. Drużyna z Suwałk postawiła się mocno faworyzowanym gospodarzom, ale ci stanęli na wysokości zadania i zgarnęli kolejne trzy punkty.

Asseco Resovia wystąpiła bez Macieja Muzaja i Pawła Zatorskiego, którzy narzekają na urazy i chwilę jakby przyzwyczajała się do nowego zestawienia. - Wydaje się, że nie są to poważne urazy. Przeprowadzone zostaną kolejne badania - powiedział Piotr Maciąg, prezes rzeszowskiego klubu. - Wygrała dzisiaj drużyna - cieszył się prezes.

Zobacz zdjęcia z meczu:

Asseco Resovia - Ślepsk Suwałki 3:1 [RELACJA]

Asseco Resovia notuje trzecie zwycięstwo z rzędu. Rzeszowian...

Ślepsk to wykorzystał słabszy początek gospodarzy. Wygrał pierwszego seta. To pierwszy stracony set w tym sezonie przez rzeszowską drużynę. Po bloku na Klemenie Cebulju bojowo nastawieni goście prowadzili 7:4. Potem było 11:7 dla Ślepska. Gra gospodarzy powoli nabierała tempa i skuteczności, ale wyszli na prowadzenie (13:12) po dwóch błędach rywali. Po asowej zagrywce Buckiego miejscowi przeważali 16:14. Wyrównał atakiem z drugiej linii Paweł Halaba. Akcje w ataku wykonaniu Torey’a Defalco i Jakuba Buckiego oraz bloku Jakuba Kochanowskiego Na Cezarym Sapińskim dały resoviakom prowadzenie 20:17. Wydawało się, że będą kontynuować serię. Nie zrobili tego. O wyniku zadecydował emocjonująca gra na przewagi. Resovia ścigała suwalszczan. Kropkę nad i postawił asem Cezary Sapiński. - Była fajna walka, fajne granie, fajna końcówka. Zagraliśmy na przewagi. Nie mamy się czego wstydzić. Set przegrany, ale trzy następne wygrane - podkreślał Jakub Bucki, który dowiedział się, że zagra w niedzielę w wyjściowej szóstce w sobotę. Grał dobrze, choć powiedział, że mógł jeszcze lepiej.

Ta porażka podziałała na resoviaków trochę jak kubeł zimnej wody. Zimny prysznic? - Przecież było fajne granie. Graliśmy dalej, nie było kubła zimnej wody, nie był potrzebny - uśmiechał się Kuba Bucki. - Od początku tej odsłony gospodarze grali lepiej na zagrywce, w ataku i bloku. Prowadzili set 6:2, 16:13, 21:18 i mimo oporu przeciwnika uparcie i pewnie dążyli do zwycięstwa. Determinacja i doping kibiców też były ważnymi atutami. Seta zakończył udaną akcją kapitan Fabian Drzyzga. Na środku rządził Jakub Kochanowski.

Trzecia odsłona upłynęła pod znakiem dominacji Resovii, w której na przyjęciu grał Thibault Rossard, który w drugim secie zmienił Klemena Cebulja. Francuz dobrze zagrywał, dwa świetne bloki postawił na skrzydle Torrey Defalco (11:5). Kiedy Rossard palnął z zagrywki Resovia przeważała 20:10. Była tak rozpędzona, że Ślepsk nie mógł jej żadną siła zatrzymać. Blok był ważną bronią na Ślepsk. - Wszedł Rossard i narobił nam szkody - mówili suwalszczanie. - Tak, jestem zadowolony ze swojego występu i swojej gry. Cieszę się, że mogłem pomóc - stwierdził Thibo.

To była taka trochę demolka? - Może. Ale ten set niczego jeszcze nam nie dawał. Nie była huraoptymizmu. Podeszliśmy do czwartego normalnie. Musieliśmy go wygrać. Zrobiliśmy to - dodaje Bucki.

W czwartej partii Resovia kontynuowała dobrą grę. Uciekła na 8:4 i trzymała rywala na dystans. Po ataku z przechodzącej piłki w wykonaniu Jana Kozamernika resoviacy przeważali 15:10. Potem kolejno 18:13, 19:15. Po ataku Arkadiusza Żakiety Ślepsk przegrywał tylko 19:21; trener Giampaolo Medei wziął czas. Goście wciąż nie tracili wiary (23:21). Torrey Defalco dał rzeszowskiej drużynie piłkę meczową (24:21). Za chwilę kibice mocnej wyrazili swoją radość z cennego zwycięstwa, w którym Resovia zagrała 11 asów i postawiła 13 bloków.

Asseco Resovia – Ślepsk Malow Suwałki 3:1 (27:29, 25:20, 25:13, 25:22)

Asseco Resovia: Drzyzga 3, Bucki 13, Cebulj 4, Kochanowski 15, Kozamernik 11, Defalco 19, Potera (libero) oraz Rossard 10. Trener Giampaolo Medei.

Ślepsk: Sanchez 2, Halaba 8, Sapiński 7, Kujundžić 17, Takvam 12, Filipiak 9, Czunkiewicz (libero) oraz Depowski 2, Żakieta 1, Magnuszewski, Buchowski, Filipowicz (libero). Trener Dominik Kwapisiewicz.

Sędziowali: Damian Lic (Żołynia) i Mariusz Gadzina (Strzyżów). Widzów: 1700. MVP: Jakub Kochanowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Asseco Resovia pokonała Ślepsk Suwałki. To wygrana numer trzy za trzy punkty. Pierwsze takie zwycięstwo w Rzeszowie - Nowiny

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24