Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Australian Open. Roger Federer nie miał żadnych problemów

Michał Skiba
Michał Skiba
Roger Federer
Roger Federer eastnews
Roger Federer w spokojny sposób rozpoczął marsz po dwudziesty wielkoszlemowy tytuł. Szwajcar pokonał reprezentanta Słowenii Aljaza Bedene 6:3, 6:4, 6:3 i jest już w drugiej rundzie Australian Open. Tam czeka na niego reprezentant Niemiec Jan-Lennard Struff.

Roger Federer bardzo suchą stopą przeszedł pierwszą rundę Australian Open. Szwajcar chyba zaczyna nawiązywać do swoich najlepszych czasów w sferze taktycznej. Miłosiernie daje wygrywać swoim przeciwnikom kilka gemów, mając świadomość, że jest niezagrożony.

Szwajcarski tenisista często sobie pozwalał na najtrudniejsze warianty. Próbował, testował - nie zawsze wychodziło. Przy zestresowanym Bedene jednak nie było potrzeby grania w czytelny, ale pewny sposób.

Były długie wymiany, Federer nie szukakł na siłę linii. Robił to, gdy ten korytarz dla jego jednoręcznego backhandu był naprawdę otwarty na oścież. Bedene mógł pomyśleć: co z tego, że Federer gra w przewidywalny sposób, jeśli nie da się tego odebrać. Rozstawiony z nr 2 w Australii tenisista chyba specjalnie wydłużył sobie to spotkanie, by pierwszy raz w tym roku poczuć atmosferę Rod Laver Arena

"FedEx" grał z dziecinną łatwością. Im bardziej podkręcał akcje Bedene, tym prościej przebijał Federer. Tenisiście z Bazylei było we wtorkowy wieczór w Melbourne wszystko jedno: backhend, forehand.

Ciepło, bo nawet nie gorąco, było tylko w ósmym gemie trzeciego seta. Bedene prowadził 30:0 przy serwisie Federera, ale ten dwoma serwisami i świetnym zagraniem przeciw nogom rozwiał wszelkie wątpliwości. Dla Federera to był prawdziwy trening na Rod Laver Arena. Na pełnym luzie. Gdy przez chwilę przed serwisem przeciwnika przeszkadzał płacz dziecka, Federer nawet pozwalał sobie na żarty. - To nie moje - rzucał z uśmiechem na drugą stronę siatki Federer.

26, 39, 34 - tyle trwały trzy sety na starcie Rogera Federera w Australian Open 2018. Tenis i tak bardzo ekonomiczny.

- Moim marzeniem zawsze było grać długo. To moje wakacje. To mnie inspiruje. Nie wiem, czy obronię tytuł sprzed roku. Nie jestem tego taki pewny - mówił Federer w pomeczowej rozmowie z Johnem McEnroe.

Amerykanin, wielka legenda tenisa, zapytał Federera o możliwość równie emocjonującego finału AO jak przed rokiem. Wtedy Szwajcar pokonał w pięciu setach Rafaela Nadala. - To był epicki finał, ale z nim zawsze rozgrywam takie mecze. Przynajmniej ostatnio. Obaj wracaliśmy do formy na początku poprzedniego roku. Australian Open to mój ulubiony turniej. Gdy dzisiaj wychodziłem na kort, przeleciało mi przez głowę mnóstwo wspomnień sprzed dwunastu miesięcy. W tym roku chcę, by znowu poszło dobrze. Wracamy po kontuzjach, Rafael Nadal znowu jest formie. Inni też dochodzą do siebie. Ja chcę rozgrywać takie same mecze jak w poprzednim roku - odpowiedział tenisista z Bazylei

Później na korcie pojawił się znany amerykański komik i aktor Will Ferrell, który, że Johna McEnroe'a żartobliwie nazwał... MacIntoshem, a Federera porównał do... gazeli. Na razie trwa sielanka z udziałem Federera. Szwajcar w drugiej rundzie zagra z Janem Struffem. Dopiero później czekać na niego może pierwsza przeszkoda w postaci Richarda Gasqueta.

Autor jest również na Twitterze

Australian Open 2018. "Faworytem ponownie wydaje się Federer"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Australian Open. Roger Federer nie miał żadnych problemów - Portal i.pl

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24