Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Automatyka Gdańsk wciąż nie ma półfinału. GKS Tychy wyrównał stan rywalizacji [zdjęcia]

Adam Mauks
Automatyka Gdańsk - GKS Tychy
Automatyka Gdańsk - GKS Tychy Fot. Karolina Misztal
MH Automatyka przegrała w Gdańsku z GKS. O awansie do półfinału play-off zdecyduje mecz w Tychach.

Goście z Tychów jechali do Gdańska obciążeni gigantyczną presją. To tyski GKS jest obrońcą tytułu mistrza Polski, drużyną z doświadczeniem wyniesionym z rozgrywek Ligi Mistrzów i faworytem zmagań, których stawką jest awans do półfinału play-off PHL. A jednak po pięciu meczach z Automatyką, to drużyna z Gdańska miała na koncie trzy wygrane i od historycznego sukcesu dzieliło ją tylko jedno zwycięstwo. Łatwo powiedzieć „tylko”, znacznie trudniej to zrobić. To, że biało-niebiescy z Olivii potrafią grać z faworytami pokazały choćby mecze z Tychami. Co ważne, gdańszczanie potrafili wygrać już dwukrotnie na Śląsku, a trener GKS Andriej Gusow chwalił drużynę trenera Marka Ziętary za dyscyplinę taktyczną i dokładność w grze. I bez wątpienia te cechy są argumentami, które cenią w grze Automatyki kibice. Od początku play-off nie zawodzą oni drużyny, która rewanżuje im się nie tylko ambicją, ale także mądrą grą. Nie inaczej było w niedzielę w Olivii, gdzie obie drużyny zagrały po raz szósty. Ponad cztery tysiące widzów na trybunach gdańskiej hali nie jest już sytuacją nieprawdopodobną lub taką, którą pamiętają tylko najstarsi kibice hokeja w Trójmieście.

Świetna postawa gdańskiej ekipy w play-off pokazuje jak duże jest zapotrzebowanie sympatyków hokeja na uczestnictwo w meczach o stawkę, w których im ulubieńcy grają z faworyzowanym przeciwnikiem jak równy z równym. W niedzielę na lodowisku zabrakło w barwach Automatyki kontuzjowanego obrońcy Mateja Cunika. Błąd świetnie dotad broniącego golkipera Automatycznych Evana Cowleya kosztował gdańszczan utratę pierwszej bramki. Automatyka szybko chciała wyrównać, ale gdańszczanom brakowało skuteczności lub na ich drodze stawali obrońcy i bramkarz GKS. W końcówce pierwszej tercji stroną atakującą byli goście z Tychów, ale tym razem gdańska defensywa nie dała się zaskoczyć. Szybka i wyrównana I tercja zakończyła się prowadzenie GKS 1:0. W drugiej wzajemni rywale nie zamierzali spuszczać z tonu, mecz nadal był szybki, sporo było podbramkowych akcji, ale krążek nie chciał wpadać do żadnej z bramek.

Końcówka drugiej części gry była jednak dość nerwowa, a sędziowie co chwila musieli przerywać grę i karać zawodników. To w żaden sposób nie deprymowało widowni, która ogłuszającym dopingiem starała się pomóc hokeistom Automatyki. Zawodnicy trenera Ziętary od początku trzeciej tercji za wszelką cenę chcieli zdobyć bramkę, ale golkiper tyskiego GKS John Murray stawał na wysokości zadania. Gdańszczanie atakowali, angażując w to wiele sił, ale cały czas bezskutecznie. Ostatnie minuty meczu kibice oglądali na stojąco, ale kontratak GKS przyniósł mu drugą i trzecią bramkę. Decydujący mecz w środę w Tychach.

MH Automatyka Gdańsk - GKS Tychy 0:3 (O:1, 0:0, 0:2)

Bramki: 0:1 Galant (2), 0:2 Klimenko (58), 0:3 Sykora (60)

Automatyka: Cowley, Studziński - Dolny, Maly - Steber, Polodna, Vitek; Tesliukiewicz, Krasowski - Jełakow, Rożkow, Gołowin; Pastryk, Lehmann - Danieluk, Rompkowski, Marzec; Leśniak, Smal - Stasiewicz, Pesta, Samusienko

GKS Tychy: Murray, Lewartowski - Kotlorz, Ciura - Sykora, Komorski, Michnow; Górny, Bryk - Gościński, Rzeszutko, Bagiński; Jeronow, Nowajowski - Klimenko, Cichy, Szczechura; Kolarz, Kogut - Jeziorski, Galant, Witecki. Stan rywalizacji: 3:3.

Ciąg dalszy afery dopingowej. Lekarz złapany na mistrzostwach świata w Seefeld mógł podawać doping nie tylko narciarzom

RUPTLY / x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Automatyka Gdańsk wciąż nie ma półfinału. GKS Tychy wyrównał stan rywalizacji [zdjęcia] - Dziennik Bałtycki

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24