Bardzo dobry mecz i pewna wygrana piłkarzy ręcznych PGE VIVE Kielce w Brześciu z Mieszkowem [ZDJĘCIA]

Paweł Kotwica
www.bgk-meshkova.com
W meczu siódmej kolejki Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych, Mieszkow Brześć przegrał z PGE VIVE Kielce.

Mieszkow Brześć - PGE VIVE Kielce 26:35 (13:15)

PGE VIVE: Cupara (1-50 min, 7 obron), Ivić (50-60 min i na jednego karnego, 1 obrona) – Jachlewski 1, Fernandez 3 – Jurkiewicz 4, Mamić – Cindrić 1, D. Dujszebajew 2 – A. Dujszebajew 7 – Janc 8, Moryto 3 (1) – Karaliok 4, Aginagalde 2.

Mieszkow: Pesić (1-11, 45-60 min, 4 obrony), Mackiewicz (11-45 min, 4 obrony) – Razgor, Jurinok – Szkurinskij 2, Horak 2, Djordjić 3 – Obranović 1, Kułak 4, Kuran 2 – Szyłowicz 1, Ivić 2 – Djukić 3 (1), Baranow 2 (1) – Szumak, Selwasciuk 4.

Karne. Mieszkow: 2/3 (Ivić obronił rzut Baranowa). PGE VIVE: 1/2 (Mackiewicz obronił rzut Moryto).

Kary. Mieszkow: 8 minut (Ivić czerwona kartka za niesportowe zachowanie 43 min, Horak, Selwasciuk, Djukić po 2). PGE VIVE: 8 minut (Jurkiewicz 4, Aginagalde, Karaliok po 2).

Sędziowali: Peter Brunovsky, Vladimir Canda (Słowacja).

Przebieg:0:1, 1:1, 1:2, 2:2, 2:5 (‘8), 3:5, 3:6, 4:6, 4:7, 5:7, 5:8, 9:8 (‘19), 9:10, 10:10, 10:11, 11:11, 11:12, 12:12, 12:15, 13:15 – 14:15, 14:16,15:16, 15:18, 16:18, 16:20 (‘36), 17:20, 17:21, 18:21, 18:22, 19:22 (‘40), 19:27 (‘46), 20:27, 20:29 ('48), 22:29, 22:30, 23:30, 23:32, 25:32, 25:34, 26:34, 26:35

Bardzo dobry mecz kieleckiej ekipy, mimo poważnych osłabień. Kielczanie pojechali na Białoruś znów w mocno przetrzebionym składzie. Od początku sezonu kontuzjowany jest Władysław Kulesz, Bartłomiej Bis wprawdzie kilka dni temu, na mecz w Kaliszu, wrócił na boisko po ośmiomiesięcznej przerwie, ale nie jest jeszcze przygotowany na częste granie, Michał Jurecki, podobnie jak przed dwoma poprzednimi meczami, w Barcelonie i Kaliszu, odczuwał skutki naciągnięcia pachwiny, a na ostatnim treningu przed wyjazdem na Białoruś „wysypał się” ze składu Krzysztof Lijewski, który doznał kontuzji pleców.

Mistrzowie Polski potrzebowali przed tym meczem punktów, bo druga kolejna porażka (tydzień temu przegrali w Barcelonie 27:31) powodowałaby, że straciliby kontakt z czołówką. Ale i drużyna prowadzona przez dobrze znanego z pracy w Płocku hiszpańskiego trenera, Manolo Cadenasa, była „potrzebowska”, bo przegrała w Lidze Mistrzów cztery ostatnie spotkania.
- Mieszkow jest drużyną szczególnie groźną u siebie, gdzie dostaje jakiejś dodatkowej mocy – mówił przed meczem rozgrywający kieleckiej ekipy, Mariusz Jurkiewicz.

Kielczanie zaczęli bardzo dobrze, grali aktywnie i twardo w obronie, bardzo skutecznie w ataku. Szybko wypracowali trzybramkowe prowadzenie. Niepokojąco wyglądało tylko zejście z boiska Luki Cindricia, który w pierwszej akcji meczu zdobył bramkę, alez powodu kontuzji opuścił plac gry i już na niego nie wrócił do końca spotkania.

Po kilkunastu minutach gry gospodarze mocno zacieśnili obronę i nasi zawodnicy nieco stracili koncepcję gry w ataku. Między 14 a 19 minutą mistrzowie Białorusi rzucili cztery bramki z rzędu i wyszli na prowadzenie 9:8. Spotkanie się wyrównało. Nasza drużyna miała sporo problemów w środkowej strefie swojej defensywy, przez którą przedzierali się albo masywny Pawel Horak, albo szybcy Aleksandr Szkurinskij i Artiom Kułak. Kielczanie wyszli na wyraźniejsze prowadzenie dopiero w ostatniej minucie pierwszej połowy, w której po błędach zawodników Mieszkowa i kontrach zdobyli aż trzy gole.

Początek drugiej połowy to ciągle bardzo dobra gra gości. Kilka świetnych interwencji miał wtedy Władymir Cupara. Nasza drużyna poprawiła też obronę i akcje Mieszkowa zrobiły się chaotyczne. Na to tylko czekali nasi zawodnicy, przechwytując kilka piłek i zabójczo kontrując. Od stanu 19:22 w 40 minucie Żółto-Biało-Niebiescy rzucili pięć bramek z rzędu i mogli zacząć kontrolować przebieg meczu. Świetnie na prawym rozegraniu radził sobie skrzydłowy Blaż Janc, który raz za razem mijał masywnych obrońców Mieszkowa i zdobywał bramki, kilka bramek w swoim stylu, po zaskakujących rzutach, zdobył Alex Dujszebajew, parę razy PGE VIVE rozegrało ładne, zespołowe akcje kończone przez obrotowych.

W najbliższy wtorek, 13 listopada, o godzinie 18.30, PGE VIVE gra w Kielcach ze Stalą Mielec, a kolejny mecz Ligi Mistrzów w sobotę, 17 listopada o godzinie 18 w Kielcach. Rywalem będzie ponownie Mieszkow Brześć.

BYŁY ZAWODNIK VIVE KIELCE SZYKUJE SIĘ DO WALK W MMA[ZDJĘCIA]

POLECAMY RÓWNIEŻ:



OTO NOWE PGE VIVE KIELCE. ZOBACZ ZMIANY I SKŁAD NA SEZON 2018/2019 [ZDJĘCIA]


SŁAWEK SZMAL SKOŃCZYŁ 40 LAT. Zobaczcie „KASĘ”, JAKIEGO NIE ZNACIE [UNIKALNE ZDJĘCIA]



MARIUSZ JURASIK GRAŁ W JEDNEJ DRUŻYNIE Z ANDRZEJEM SUPRONEM. W PIŁKĘ NOŻNĄ.


ŚLUB W PIEKLE. NIEZWYKŁA SESJA FOTOGRAFICZNA PIŁKAREK RĘCZNYCH


POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:

Handball Echo Dnia

POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:

Sport Echo Dnia

Autor jest również na Twitterze
Obserwuj Handball Echo na Twitterze
Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Bardzo dobry mecz i pewna wygrana piłkarzy ręcznych PGE VIVE Kielce w Brześciu z Mieszkowem [ZDJĘCIA] - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24