"Będziemy walczyć o każdy centymetr toru". Żużlowcy Platinum Motoru Lublin u progu nowego sezonu

W pierwszym meczu żużlowcy Platinum Motoru pojadą na własnym torze z Betard Spartą Wrocław, czyli teoretycznie najgroźniejszym rywalem w walce o mistrzowski tytuł. - Wydaje się, że obrona mistrzostwa będzie trudniejsza, niż było zdobycie. Być może startujemy z pozycji cichego faworyta, ale nie będziemy o tym rozmyślać. Skupiamy się przede wszystkim na przygotowaniach, żeby zrobić to jak najdokładniej, najlepiej i najbardziej profesjonalnie. To jedyna droga, żeby myśleć o sukcesach – podkreśla Jarosław Hampel.

ZOBACZ TAKŻE:
Żużlowcy Motoru Lublin rozpoczną sezon z marką Platinum. Klub pozyskał sponsora tytularnego

41-latek w tym roku będzie pełnił dodatkowo rolę kapitana drużyny. - Czeka nas interesujący i niezwykle trudny sezon. Zdajemy sobie z tego sprawę i chcemy udźwignąć ciężar walki o najwyższe cele. Wszyscy jesteśmy zmotywowani i przygotowani do sezonu. Za moment wszystko się zacznie i obiecuję, że będziemy walczyć o każdy metr, a nawet centymetr toru, żeby wygrywać. Mam nadzieję, że po sezonie będziemy mogli znowu cieszyć się z dobrego wyniku – twierdzi Hampel.

U progu nowego sezonu największym zmartwieniem lubelskiej drużyny jest pogoda. Aura nie sprzyja bowiem przygotowaniu toru przy Al. Zygmuntowskich na treningi. - Pogoda nie pozwala nam trenować i to jest nasz największy problem. Mam jednak nadzieję, że wszystko się szybko ustabilizuje i będziemy mogli trenować całym zespołem przed pierwszym meczem – mówi Maciej Kuciapa.

Trener „Koziołków” zadowolony jest natomiast z pracy wykonanej przez zawodników w okresie zimowym. - Są profesjonalistami i tak traktują ten okres. Nie mamy się o co bać. Potwierdził to zresztą obóz w Hiszpanii oraz pierwsze treningi w Gorican. Wyglądało to bardzo dobrze. Dalej jednak potrzebujemy jazdy i mam nadzieję, że już niedługo pogoda pozwoli nam pojeździć w Lublinie – dodaje Kuciapa.

Pierwszym celem żużlowców Platinum Motoru jest awans do najlepszej czwórki sezonu zasadniczego PGE Ekstraligi, a potem bezpośrednia już walka o medale. - Presja na pewno jest – przyznaje Kuciapa.

W walce o obronę mistrzowskiego tytułu mają pomóc nowi seniorzy w kadrze drużyny. Zimą do Motoru dołączyli Bartosz Zmarzlik, Fredrik Lindgren oraz Jack Holder, który w tym roku ścigał się już w poważnych zawodach. Australijczyk wygrał w styczniu mistrzostwa swojego kraju. - To dobry początek sezonu. Jestem do niego przygotowany lepiej, niż kiedykolwiek. W Toruniu jeździłem przez sześć lat, ale był już czas na zmianę. W Lublinie czuję dobrze, ponieważ jest to bardzo profesjonalny klub – mówi Jack Holder.

Z kolei po 12 latach startów w drużynie z Gorzowa na transfer do Motoru zdecydował się Bartosz Zmarzlik. Najlepszy polski żużlowiec już trzy razy został indywidualnym mistrzem świata, a złoto DMP po raz ostatni zdobył w 2016 roku. - Czy w tym roku się uda? Czas pokaże. Natomiast złoty medal drużynowych mistrzostw Polski zawsze jest wisienką na torcie po dobrym sezonie indywidualnym. Wyniki drużynowe zawsze cieszą nas, zawodników i będziemy walczyć, żeby dobrym wynikiem odpłacić się sponsorom oraz kibicom – twierdzi Zmarzlik, który współpracował z Orlenem przy opracowaniu oleju przeznaczonego specjalnie do żużla.

- Przed dwoma laty podjęliśmy działania i współpracę z Bartkiem Zmarzlikiem oraz jego teamem w zakresie opracowania oleju dedykowanego dla motocykli żużlowych – mówi Janusz Fudała. - Na początku testowaliśmy go w warunkach laboratoryjnych, sprawdzaliśmy parametry na hamowni. Gdy otrzymaliśmy doskonałe wyniki, wówczas poprosiliśmy Bartka, żeby zalał silniki swoich motocykli tym olejem. Te wyniki także bardzo nas zadowoliły. Stwierdziliśmy, że chcemy ten olej wprowadzić do produkcji i dzisiaj dostępny jest on w powszechnej sprzedaży pod nazwą Platinum Rider Speedway. Dziękujemy Bartkowi za technologiczne wskazówki i informacje, jak olej zachowuje się w ekstremalnych warunkach – zaznacza prezes zarządu Orlen Oil.

Na przedsezonowej konferencji prasowej, którą poprowadziła Aldona Marciniak, dziennikarka znana kibicom przede wszystkim z relacji z wyścigów Formuły 1, zabrakło jedynie Fredrika Lindgrena. Szwed przebywa w Wielkiej Brytanii, gdzie miał zaplanowane pierwsze starty. Na razie jednak i jemu pogoda psuje plany.

Poznaliśmy nie tylko sponsora tytularnego, ale klub zaprezentował również nowe kevlary na sezon 2023. Przygotowano dwie wersje kolorystyczne. Jeden niebiesko-granatowy i drugi biało-niebieski. Oba mają dużo złotych elementów.

Do czasu pierwszego treningu przy Al. Zygmuntowskich lubelscy żużlowcy będą szukać okazji do pojeżdżenia gościnnie na torach innych drużyn. Natomiast w piątek, 24 marca, pojadą w Toruniu pierwszy mecz sparingowy.