Betard Sparta Wrocław chce ujarzmić podrażnione Lwy na ich terenie

28 punktów to do tej pory największa różnica między dwoma zespołami w jednym meczu PGE Ekstraligi w sezonie 2019. Gdyby porażka 31:59 została poniesiona przez czerwoną latarnię ligi, trudno byłoby mówić o jakiejkolwiek sensacji. Sęk w tym, że taką przegraną zanotował wicelider tabeli po 4. kolejce, czyli forBET Włókniarz Częstochowa. Fogo Unia Leszno, która zebrała do tej pory komplet pięciu ligowych triumfów, pod Jasną Górą potwierdziła, że drzemie w niej ogromna moc.

– Nie dziwię się tym, którzy wyszli przed ostatnim biegiem. Kibice chcą oglądać wygrywających żużlowców. Teraz czeka nas sporo pracy przed piątkowym meczem – powiedział w rozmowie z „Tygodnikiem Żużlowym” Michał Świącik, prezes częstochowskiego klubu.

Weryfikacja, czy wspomniana przez sternika Włókniarza praca została dobrze wykonana, nastąpi w starciu z Betardem Spartą. Podopieczni Dariusza Śledzia pod Jasną Górę udadzą się podbudowani okazałym zwycięstwem nad Get Wellem Toruń (54:36). Zważywszy na fakt, że wrocławianie musieli radzić sobie bez kontuzjowanego Macieja Janowskiego, tym bardziej należy docenić ich ostatnią wygraną.

Wspomniany 27-latek, choć nie pojawił się na torze, także miał swój udział w pokonaniu „Aniołów”. Reprezentant Polski przekazał Maksowi Fricke'owi kompletny motocykl, natomiast Jakubowi Jamrogowi silnik. Obaj z nowego sprzętu zrobili dobry użytek i zaliczyli swoje najlepsze występy w tym sezonie w polskiej lidze. – Chłopaki pokazali, że potrafią jeździć, ale w PGE Ekstralidze trzeba dysponować najlepszym sprzętem – stwierdził trener Betardu Sparty, Dariusz Śledź.

Uraz wykluczył możliwość występu kapitana WTS-u w Grand Prix Polski na PGE Narodowym i meczu z Get Wellem. Wiele wskazuje jednak na to, że Janowski spotkania z forBET Włókniarzem nie będzie musiał oglądać jedynie z parku maszyn. Rehabilitacja jego kontuzjowanego barku przebiega zgodnie z planem. „Magic” na starcie z częstochowskimi „Lwami” został zgłoszony w awizowanym składzie pod numerem piątym.

Jeśli Janowski będzie zdolny do jazdy, pojedzie w parze z wrocławskimi młodzieżowcami, a ci w ostatnich spotkaniach nie zwykli zawodzić. Duet Maksym Drabik – Przemysław Liszka odpowiada za 57 punktów wywalczonych w tym sezonie przez WTS. Juniorzy Betardu Sparty ustępują jedynie młodzieży Fogo Unii (Bartosz Smektała i Dominik Kubera przywieźli 63 oczka).

W konfrontacjach z truly.work Stalą (42:48) i Get Wellem imponował zwłaszcza Liszka. Tegoroczny maturzysta w Gorzowie spisywał się tak dobrze, że zapracował na występ w swoim pierwszym biegu nominowanym w PGE Ekstralidze. Nie gorzej spisał się w starciu z torunianami. Urodzony we Wrocławiu zawodnik przywiózł za swoimi plecami m.in. Runę Holtę i indywidualnego mistrza świata z 2012 roku, Chrisa Holdera. – Jestem w tej lidze już nieco bardziej zadomowiony (Liszka debiutował w najwyższej klasie rozgrywkowej w 2018 roku – przyp. red.) i myślę, że rozkręcam się z każdym meczem. Chcę zdobywać jak najwięcej punktów i wozić za sobą doświadczonych zawodników – zapowiada „Dżejson”.

6. kolejka PGE Ekstraligi:

Awizowane składy na mecz forBET Włókniarz Częstochowa – Betard Sparta Wrocław (piątek, godz. 20.30, Eleven Sports 1):
Włókniarz: 9. Leon Madsen, 10. Paweł Przedpełski, 11. Fredrik Lindgren, 12. Adrian Miedziński, 13. Matej Žagar, 14. Jakub Miśkowiak, 15. Michał Gruchalski.
Sparta: 1. Tai Woffinden, 2. Jakub Jamróg, 3. Vaclav Milik, 4. Gleb Czugunow, 5. Maciej Janowski, 6. Maksym Drabik, 7. Przemysław Liszka.

Pozostałe mecze: truly.work Stal Gorzów – MrGarden GKM Grudziądz (piątek, godz. 18, Eleven Sports 1), Speed Car Motor Lublin – Get Well Toruń (niedziela, godz. 16.30, nSport+), Fogo Unia Leszno – Stelmet Falubaz Zielona Góra (niedziela, godz. 19, nSport+).

1. Unia Leszno_5_10_+66
2. Falubaz Zielona Góra_5_8_+36
3. Włókniarz Częstochowa_5_6_-2
4. GKM Grudziądz_4_4_+4
5. Stal Gorzów_5_4_-10
6. Sparta Wrocław_5_4_0
7. Motor Lublin_5_2_-42
8. Get Well Toruń_4_0_-52