Betard Spartę czekają mecze o zachowanie szans na play-offy

Dawid Foltyniewicz
Paweł Relikowski
Żużel. Po 9. kolejce PGE Ekstraligi Betard Sparta zajmuje siódme miejsce, które nie daje awansu do fazy play-off. Szansa na poprawę sytuacji w najbliższy piątek w meczu z Arged Malesą.

Udana inauguracja sezonu (59:31 z For Nature Solutions Apatorem Toruń) mogła dać nadzieję, że nawet bez zawieszonego Artioma Łaguty Betard Spartę stać na regularne zwyciężanie w PGE Ekstralidze. Prezes Andrzej Rusko czuł się na tyle pewnie, że w niezobowiązującej rozmowie przed meczem w Grudziądzu podzielił się swoim pomysłem, który uderzałby w najsłabsze zespoły. – Doszedłem do wniosku, że powinniśmy zrobić coś takiego, żeby ustalić, że jeśli wygrana jest wyższa niż dany pułap, to drużyna przeciwna za te dodatkowe punkty płaci. We Wrocławiu jak jechaliśmy z Toruniem i siedział ze mną Adam Krużyński, to mówił, że przynajmniej księgowa się cieszy. Ja bym na jego miejscu mówił to samo. My musieliśmy zapłacić za 66 punktów (z bonusami – przyp. red.) – powiedział szef WTS-u. Tego samego wieczoru Betard Sparta przegrała z ZOOleszcz GKM-em Grudziądz 41:49.

W niedzielę Betard Sparta Wrocław przegrała na wyjeździe z Moje Bermudy Stalą Gorzów 38:52. Liderzy mistrzów Polski spisali się poniżej oczekiwań. Zobaczcie, jak oceniliśmy podopiecznych Dariusza Śledzia.DO KOLEJNYCH ZDJĘĆ MOŻNA PRZEJŚĆ ZA POMOCĄ GESTÓW LUB STRZAŁEK

Oceny żużlowców Sparty za mecz ze Stalą Gorzów

Po 9. kolejce PGE Ekstraligi można założyć, że księgowa wrocławskiego klubu ma o wiele mniejszy ból głowy niż w trakcie ubiegłorocznego sezonu, w którym „Spartanie” kroczyli od zwycięstwa do zwycięstwa. W tym roku podopieczni Dariusza Śledzia cieszyli się z zaledwie trzech wygranych. Pięciokrotnie przegrywali i raz zremisowali. W dorobku dolnośląskiej ekipy znajduje się siedem punktów, co daje jej siódmą pozycję w tabeli. Awans do fazy play-off wywalczy sześć zespołów.

Nie trzeba być specjalistą, aby stwierdzić, że zawieszenie Artioma Łaguty to potężne osłabienie Betardu Sparty. W 2021 roku Rosjanin wraz z Maciejem Janowskim i Taiem Woffindenem tworzył trio liderów zespołu z Wrocławia. Po niedzielnej porażce WTS-u z Moje Bermudy Stalą Gorzów (38:52) Łaguta opublikował na Instagramie swoje zdjęcie na motocyklu żużlowym z rozgniewaną emotką. Aktualny indywidualny mistrz świata zapewne dałby sporo, aby móc wrócić do rywalizacji.

W Gorzowie Betard Sparta nie miała argumentów, aby powalczyć o wygraną. Co prawda z dobrej strony pokazał się Bartłomiej Kowalski (7+3), ale jego kolega z formacji juniorskiej – Michał Curzytek – ani razu nie dojechał do mety. Niespełna 20-letni żużlowiec miał dwa defekty.

Dorobek Woffindena to 7+1. Warto jednak zaznaczyć, że Brytyjczyk zmagał się z bólem. – Tai zaliczył upadek na swoim Testimonialu i odczuwał skutki tego upadku. Uskarża się na ból żeber. Są całe, ale po prostu są obite. Taki jest jednak żużel – tłumaczył trener Śledź.

Do końca rundy zasadniczej Betard Spartę czeka jeszcze pięć spotkań: z Arged Malesą (wyjazd), Włókniarzem (dom), Unią (w), GKM-em (d) i Apatorem (w). Pozytywem jest fakt, że wrocławianie nie zmierzą sięz potencjalnie najsilniejszymi drużynami (Motor i Stal). Każdy z meczów może mieć kluczowe znaczenie w walce o miejsce w fazie play-off. Ewentualny brak WTS-u w gronie zespołów rywalizujących o medale mimo wszystko byłby sporym zaskoczeniem.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Betard Spartę czekają mecze o zachowanie szans na play-offy - Gazeta Wrocławska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24