Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bieganie jesienią. Jak się przygotować, na co się nastawić?

Jacek Czaplewski
Bieganie jesienią wcale nie musi być męczące
Bieganie jesienią wcale nie musi być męczące iStock
Jesień to pora roku, której biegacze na ogół nie znoszą. Deszcz, wiatr, niska temperatura oraz nieustanny brak promieni słonecznych mają taką moc zniechęcenia, że wielu decyduje się pozostać w domu, zamiast odbyć kolejny trening. Co zrobić i jak się nastawić, aby nie dołączyć do tej biernej grupy? Oto kilka porad na październik, listopad czy grudzień. Pozwól się przekonać, że jesień na trasie to wcale nie taki straszny pomysł.

Początek tegorocznej jesieni nadzwyczaj sprzyja bieganiu. Nie ma opadów, jest słonecznie i relatywnie ciepło. Niektóre dni są chyba nawet lepsze niż w lipcu. Za moment jednak rozpocznie się coś, czego powszechnie nienawidzimy, a więc typowa wyspiarska aura, którą dobije jeszcze zmiana czasu planowana na koniec października. Innymi słowy, nie będzie przyjemnie wyjść na zewnątrz, a już tym bardziej biegać przez godzinę lub dwie, jak to było wiosną czy latem. Jedni dadzą sobie więc spokój, zawieszając ćwiczenia przynajmniej do wiosny – kosztem utraty kondycji i przybrania na wadze. Inni przeniosą się na siłownię, gdzie znajdą elektroniczną bieżnię, która awaryjnie zastąpi im las, stadion, park.

Czy jednak rzeczywiście trzeba rezygnować z biegania na dworze, bo pogoda nieciekawa, bo motywacji brak, bo łatwo o przeziębienie? Niekoniecznie. Odpowiednie przygotowanie i nastawienie pozwoli nam aktywnie wykorzystać jesień bez obawy o depresję czy złapanie wirusa. Kluczowe wydają się być trzy aspekty. Pierwszy to zapewnienie sobie właściwej motywacji. Drugi odnosi się do kwestii samego ubioru. Trzeci – do odżywiania/nawadniania. Jeżeli do każdego z nich podejdziemy sumiennie, sukces jest gwarantowany. Nasz kalendarz czy mobilne aplikacje w dalszym ciągu będą zapełniać wpisy o pokonanych dystansach. Kto wie, może uda się osiągnąć życiowy wynik? Wbrew pozorom pora jest całkiem dobra do bicia rekordów.

- Biegać w taką szarugę? Nie chcę! – ile razy w ten sposób pomyśleliśmy, kiedy nadeszła jesień… Nie oszukujmy się, wiele razy. Otóż są sposoby na przezwyciężenie tego wewnętrznego „nie”, które tak blokuje wszelkie pozadomowe działania. Wystarczy choćby namówić bliską osobę, aby towarzyszyła na trasie – będzie raźniej, weselej, po prostu lepiej. Już samo zapraszanie na kolejne treningi może okazać się zbawienne, ponieważ pozwoli wyćwiczyć w sobie pewną regularność, powtarzalność, rzetelność. Wiedząc, że jesteśmy w jakimś sensie odpowiedzialni za drugiego biegacza, będziemy chętniej i częściej trenować (przecież nie chcemy go zawieść!). A warunki, które proponuje jesień zejdą na drugi plan; na chwilę o nich zapomnimy.

Bieganie jesienią wcale nie musi być męczące
Bieganie jesienią wcale nie musi być męczące iStock

Są i wśród nas tacy, którzy wolą biegać w pojedynkę. Jak oni mają się motywować – zapytacie. W takich przypadkach sprawa jest bardziej skomplikowana, bardziej można rzec indywidualna. Jednym wystarczy muzyka. Kilka energicznych lub ulubionych kawałków odsłuchanych już w czasie rozgrzewki potrafi zdziałać cuda. Innych jednak jest w stanie to zupełnie rozproszyć. Co wówczas? Otóż wtedy trzeba wrócić do początku, czyli zrozumienia słowa: mobilizacja. Jak doskonale wiemy, chodzi o pobudzenie do działania. Spróbujmy więc określić cel jesiennego biegania. Niech na przykład streści się mniej więcej w takim przekazie: „jesień faktycznie jest paskudna, ale jeżeli ją przetrwam, to każda inna pora będzie tylko przyjemniejsza”. Tym hasłem żyjmy całą biegową jesień. Dodatkowo poprośmy bliskich o doping! Niech nas wspierają słowem (nie poddawaj się, dawaj dalej!) i czynem (piątka/buziak na pożegnanie, ciepła herbata na powitanie).

Jesteśmy w ten czy inny sposób zmobilizowani - chcemy biegać. Skoro pogoda różni się od letniej, to jak się ubrać, żeby nie zmarznąć, ani nie zachorować? Zacznijmy może od głowy. Nie pozostawiajmy jej odkrytej, bo utracimy wiele ciepła (40 procent według wyliczeń naukowców). Nałóżmy więc czapkę, nawet taką z daszkiem. Pomyślmy też o szyi. Jeżeli nie chcemy, żeby na drugi dzień wysiadło nam gardło, owińmy się szalem albo buff-em. Ręce i nogi są równie ważne! Przez nie ucieka prawie tyle samo ciepła, co przez głowę (30 procent). Rękawiczki i długie getry są zatem jak najbardziej wskazane.

Na pewno warto założyć koszulkę termoaktywną oraz takie same spodnie. Dzięki nim będzie nam cieplej. No i w sposób właściwy zostanie odprowadzona wilgoć, co w przypadku bawełnianych rzeczy już takie oczywiste nie jest (stąd tyle przeziębień u biegaczy, którzy sięgają po bawełnę). W zależności od upodobań na koszulkę możemy jeszcze włożyć bluzę lub kurtkę (najlepiej przeciwdeszczową). Generalnie zasada jest taka, aby ubierać się na cebulkę, czyli warstwami. Nie należy jednak z tym przesadzać. Podczas rozgrzewki może i pojawi się uczucie chłodu, ale później będzie już naprawdę ciepło.

Bieganie jesienią wcale nie musi być męczące
Bieganie jesienią wcale nie musi być męczące iStock

Co z dietą? To prawda, że jesienią zapotrzebowanie na kalorie wzrasta. Zadbajmy więc o bardziej treściwe posiłki, ale i w tym zachowajmy umiar. Może warto sięgnąć po popularną w tych miesiącach dynię? Z niej przyrządzimy wiele ciekawych dań – np. zupę, ciasto czy nawet warzywne spaghetti. Tak samo jak z buraków, w którym znajdziemy pożądane żelazo, magnez i wapń. Nie zapominajmy o rybach (łosoś, makrela, śledź) zawierających witaminę D. Na jej niedobór jesteśmy szczególnie narażeni w miesiącach od września do kwietnia włącznie. Pijmy też dużo wody niegazowanej, aby się nie odwodnić. Ciepła herbata z cytryną zwiększy zaś naszą odporność.

Podsumowując, odpowiednia mobilizacja, ubiór i dieta pozwolą nam wypełnić jesień biegami. Ale nic na siłę! Jeżeli jednego dnia poczujemy się gorzej, to po prostu odpuśćmy - zdrowie i dobry nastrój są najważniejsze. A okazja do nadrobienia treningu zawsze się znajdzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24