Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biegi narciarskie. Tylko trzy zawodniczki na zgrupowaniu kadry w Ramsau. Siostry Kaleta trenują w USA

(krzyk)
Instragram/printscreen
W czwartek 7 października kadra biegaczek narciarskich rozpoczyna przedostatni etap przygotowań do sezonu zimowego, w którym najważniejszą imprezą będą igrzyska olimpijskie w Pekinie.

W kadrze Martina Bajcicaka jest pięć biegaczek, lecz na lodowcu w Ramsau przygotowywać się będą tylko trzy z nich: Izabela Marcisz, Monika Skinder i Karolina Kukuczka. Zabraknie sióstr Weroniki i Karoliny Kaleta, które przebywają w Stanach Zjednoczonych. Młodsza z nich, 18-letnia Karolina, brązowa medalistka mistrzostw świata juniorów w sprincie techniką klasyczną, właśnie poszła w ślady cztery lata starszej siostry i rozpoczęła studia na University of Colorado (tam też rozpoczyna naukę i treningi alpejka Magdalena Łuczak).

Osobne przygotowania do sezonu zawodniczek LKS Markam Wiśniowa Osieczany mocno komplikuje plany Bajcicaka, ale wyraził na to zgodę. Dziś trudno ocenić, na ile to ryzykowna decyzja z uwagi na fakt, że w lutym odbędą się igrzyska, a żadna z kadrowiczek nie miała do tej pory możliwości nawet zadebiutowania na tej imprezie.

Ba, Karolina nie ma na koncie nawet żadnych zawodów Pucharu Świata. Jej pierwszy start w nowym sezonie planowany jest na początek grudnia w Davos, gdy przyleci z siostrą do Europy zza oceanu. W Szwajcarii odbędą się sprinty i bieg na 10 km techniką dowolną.

W kadrze biegaczek nie ma już Justyny Kowalczyk-Tekieli, która nieco miesiąc ponad temu urodziła syna, zdecydowała się zmienić miejsce pracy i została dyrektorką sportową w Polskim Związku Biathlonu. Siostry Kaleta, tak jak multimedalistka olimpijska i mistrzostw świata, także pochodzą z Kasiny Wielkiej, a reprezentują ten sam klub, w którego barwach startowały Sylwia Jaśkowiec i Urszula Łętocha. Pierwszym trenerem Weroniki i Karoliny był ich ojciec Zbigniew Kaleta, przed ponad trzydziestu laty mający na koncie występy w Pucharze Świata jako biathlonista Turbacza Mszana Dolna. Z kolei mama sióstr - Dorota Kaleta uprawiała biegi.

Dzisiaj, 7 października, Skinder, Marcisz i Kukuczka zaczynają zgrupowanie w Ramsau, które potrwa do 23 października, a następnie na początku listopada polecą do Skandynawii. Możliwe, że spędzą tam miesiąc, trenując na śniegu i startując w zawodach kontrolnych, a następnie 26 listopada inaugurując sezon Pucharu Świata w fińskiej Ruce. Być może do trzech zawodniczek na lodowcu w Austrii dołączą zawodniczki z kadry młodzieżowej - Daria Szkurat i Zuzanna Fujak.

Największe oczekiwania związane z występami w PŚ ma Skinder, mistrzyni świata juniorek w sprincie, której najlepszym wynikiem w pucharowej karierze jest 15. miejsce z 2020 roku w Davos oraz Marcisz, mistrzyni świata na 10 km stylem dowolnym w kategorii U-23. Ta druga jest po lipcowym wypadku na nartorolkach w Szczyrbskim Jeziorze na Słowacji, którego efektem była operacja nastawienia i złączenia złamanej żuchwy w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. Jej najlepszy rezultat w karierze to 23. lokata wywalczona w Toblach 5 stycznia tego roku (w sumie siedem miejsc punktowanych w pierwszej "30").

Polki stanowią obecnie najmłodszą ekipę w PŚ. Nasza sztafeta (4x5 km) w składzie: Monika Skinder, Izabela Marcisz, Karolina Kaleta i Karolina Kukuczka podczas marcowych mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym w Oberstdorfie nie ukończyła rywalizacji (jako zdublowane zostały zdjęte z trasy na trzecie zmianie) i sklasyfikowano ją na 12. pozycji.

Zdjęcia biegaczek narciarskich z polskiej kadry możecie obejrzeć w naszej galerii.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24