- Duży niedosyt. Pierwsza połowa na naprawdę dobrym poziomie. Pressing pozwalał zdobywać piłkę na połowie rywala. Mieliśmy kilka klarownych sytuacji, ale brakło wykończenia. Niestety bramkę straciliśmy na własne życzenie. To wzięło się ze złego wykopania. To jest jednak piłka i my to rozumiemy. Druga połowa? Za dużo chaosu, za dużo szarpanej gry. Za każdym razem nie byliśmy w stanie robić pressingu, było więcej miejsca i Wisła wyprowadziła kilka groźnych kontr - mówił trener Jagiellonii.
- U mnie nie ma pewniaków, każdy jest traktowany tak samo. O występie decyduje dyspozycja w danym momencie. Pamiętajmy, że niektórzy są po urazach, więc dozujemy minuty - dodał Bogdan Zając.
Na konferencji padło pytanie czy trener boi się stawiać na młodych piłkarzy. - To złośliwe pytanie - odrzekł trener Jagiellonii. - W grach kontrolnych ze słabszymi każdy dostawał szansę. Dzisiaj młodzi też dostali szansę. Zagrało trzech młodzieżowców. Ja jestem cierpliwy, trzeba chłodzić takie opinie, takie docinki nie są potrzebne.
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?