Boks: Anthony Joshua wskazał najtrudniejszego przeciwnika. I nie jest to jego pogromca Ołeksandr Usyk, z którym wkrótce stoczy rewanż

Pierwsza walka Joshuy z Usykiem stoczona na stadionie Tottenhamu w Londynie została uznana za wydarzenie 2021 roku według branżowego magazynu „The Ring”. Konfrontacja trwała wszystkie 12 rund, po których sędziowie jednogłośnie przyznali zwycięstwo ukraińskiemu bokserowi – 116:112, 117:114, 115:113. Dzięki temu sukcesowi Usyk wygrał tytuły wagi ciężkiej WBA Super, WBO, IBF i IBO. Była to wówczas druga porażka Joshuy w jego karierze. Wcześniej został znokautowany w 7. rundzie przez Andy’ego Ruiza Juniora w czerwcu 2019 roku w Nowym Jorku, ale w rewanżu w grudniu tego samego roku w Arabii Saudyjskiej pokonał na punkty Meksykanina.

– Powiedziałbym, że po raz pierwszy w naszej karierze pracujemy nad planem walki – ujawnił Joshua przed rewanżem z Usykiem w wywiadzie na kanale OxfordUnion na YouTube. – Wiele moich sukcesów opiera się wyłącznie na moich umiejętnościach. Okazało się jednak, że to nie wystarczy, więc teraz zamierzam trzymać się planu, a potem zobaczymy, co się stanie.

Joshua stwierdził, że najgroźniejszym przeciwnikiem, z jakim miał do czynienia w swojej karierze bokserskiej, mimo że w zeszłym roku stracił pasy z Usykiem, był inny ukraiński pięściarz Władymyr Kliczko.

– Najtrudniejszym przeciwnikiem, z jakim miałem do czynienia, był zdecydowanie Kliczko – przyznał „AJ”. – To była zmiana warty. Młody lew kontra stary lew. Kiedy z nim walczyłem, myślałem, że to za wcześnie, ale ta walka była jego ostatnią. Więc gdybym wtedy z nim nie walczył, byłoby już za późno. Władymyr jest doświadczonym i bardzo silnym przeciwnikiem, a walka była ciężka. Wcześniej znokautowałem przeciwników w sześciu lub siedmiu rundach. Zajęło mi jedenaście rund z Władymyrem, których wcześniej nie miałem. To była zdecydowanie moja najtrudniejsza walka.

Josua i Kliczko spotkali się w 2017 roku przed rekordową wówczas publicznością – 90. tysiącami widzów na stadionie Wembley w Londynie. Zwycięstwo przez nokaut w 11. rundzie uczcił wówczas Brytyjczyk, został powalony po raz pierwszy w swojej karierze, ale zdołał zebrać się w przedostatniej rundzie, aby spowodować zakończenie kariery rywala porażką.