Wilson-Dean, który obecnie znajduje się w swojej ojczyźnie, podpisał kontrakt z gdańskim klubem na trzy lata. - Mój menedżer zorganizował transfer do Gdańska i wierzę mu, że to odpowiednia decyzja. Nie mogę się doczekać przyjazdu do waszego miasta i treningów. Wiem, że nikt nie da mi nic za darmo i chcę udowodnić swoją wartość oraz udowodnić, na co mnie stać – powiedział Nowozelandczyk.
Żużlowiec od trzech lat jeździ w Wielkiej Brytanii. W 2015 roku zadebiutował w trzeciej lidze, a w ostatnim sezonie jeździł w Premiership. Cztery lata temu Wilson-Dean trenował także w Polsce, w Bydgoszczy i Grudziądzu. - Mam przekonanie, że jestem gotowy do jazdy w Polsce. Od dwóch lat jeżdżę tam w najwyższej klasie rozgrywkowej i po pokazaniu dobrych rezultatów, jestem głodny sukcesów – stwierdził nowy nabytek Wybrzeża.
Z zakontraktowania nowego zawodnika zadowolony jest Mirosław Berliński, trener gdańskich żużlowców. - Bradley to jeszcze stosunkowo młody zawodnik. Dla niego najważniejsze to poznać polskie tory, specyfikę żużla w naszym kraju. Będzie z nami podczas sparingów oraz treningów przed sezonem. Razem ocenimy, co jest dla niego najlepsze – powiedział trener.
Choć Nowa Zelandia raczej nie kojarzy się kibicom z żużlem, to ten kraj ma aż sześciokrotnie więcej złotych medali Indywidualnych Mistrzostw Świata od Polski (12 medali Nowozelandczyków i 2 Polaków). Co ciekawe, w 1991 barwy Wybrzeża Gdańsk reprezentował inny zawodnik z tego kraju, Tony Briggs, który w sześciu meczach zdobył średnią biegową na poziomie 2,24.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?