Brązowy odlot Piotra Żyły w Lahti

Rafał Musioł, Przemek Franczak z Lahti
Piotr Żyła poprawił polskim kibicom nastroje pod słabszym występie Kamila Stocha
Piotr Żyła poprawił polskim kibicom nastroje pod słabszym występie Kamila Stocha Pawel Relikowski / Polska Press
Piotr Żyła, genialnym skokiem w drugiej serii, wdarł się na trzecie miejsce na podium konkursu mistrzostw świata w Lahti na dużej skoczni.

Wszyscy czterej Polacy zmieścili się w najlepszej ósemce zawodów w Lahti! Końcówka konkursu mistrzostw świata na dużej skoczni przyprawiła polskich kibiców o palpitację serca. Wśród sześciu zamykających zawody skoczków było aż trzech Biało-Czerwonych, ale wszyscy z pozycji atakujących, bo podium po pierwszej serii zajmowali Austriak Stefan Kraft, Niemiec Andreas Wellinger i Norweg Andreas Stjernen.

Decydującą rozgrywkę potężnym uderzeniem, czyli skokiem na 131 metrów, rozpoczął szósty na półmetku Piotr Żyła! Wiślanin objął prowadzenie i wywarł na rywalach olbrzymią presję. Jej ofiarą padł jednak także Dawid Kubacki - 123 metry oznaczały koniec marzeń zakopiańczyka o medalu i czwarte wtedy miejsce (za Maciejem Kotem, który próbą na 126,5 metra wdarł się do dziesiątki z dwunastej pozycji). Swoją decydującą próbę zepsuł też jednak Kamil Stoch, osiągając tylko 124,5 metra...

Jedyną nadzieją na podium został więc Żyła. I już po chwili miał go w kieszeni, bo Andreas Stjernen skokiem na 129 metrów przegrał z nim o 0,6 pkt!

Gdy Żyłę przeskoczył takim samym wynikiem (129 m) Niemiec Andreas Wellinger - o 1,3 pkt - zapachniało złoto-srebrną powtórką z małej skoczni. I rzeczywiście Stefan Kraft, lądowaniem na 127,5 metra, o 1,3 punktu zgarnął swój drugi tytuł mistrzowski w Lahti.

Tuż poza podium wylądowali Norwegowie Andreas Stjernen i Anders Fannemel, a kolejne trzy miejsca - od szóstego do ósmego - zajęli kolejno Kot, Stoch i Kubacki. Brązowy medal Żyły plus czterech skoczków w czołowej ósemce stawiają Polaków w gronie wielkich faworytów sobotniego konkursu drużynowego mistrzostw świata!

Podium wiślanina z pewnością zrekompensowało nieco niedosyt, jaki panował po konkursie na skoczni normalnej, gdzie mieliśmy trzech zawodników w najlepszej ósemce, ale zostało to zdecydowanie przyćmionych przez brak medalu, którego zdobycie - co tu ukrywać - traktowano w kategoriach zbliżonych do pewnika. Czy zawodom na większym obiekcie towarzyszyło z tego powodu wyraźnie wyższe ciśnienie?

- Myślę, że nawet mniejsze - stwierdził Adam Małysz. - Bo jednak łatwiej być w tej pozycji, z której się atakuje, jest się fighterem, a nie zdecydowanym faworytem, jak to było na mniejszej skoczni.

I właśnie takim fighterem okazał się w czwartek Piotr Żyła...

Konkurs przebiegł błyskawicznie, chociaż prognozy pogody były wcześniej fatalne, a kwalifikacje podniosły adrenalinę ze względu na opady deszczu ze śniegiem i związane z tym poważne problemy zawodników z najazdem na próg. W czwartek w Lahti od rana najważniejsze były więc prognozy meteorologów, a Stefan Horngacher już dzień wcześniej przyznał, że sporo może zależeć od serwismenów, którzy muszą przygotować także mieszankę na ciężką i mokrą breję, która lepi się do nart i hamuje zawodnika tuż przed progiem.

Ostatecznie, chociaż warunki nie były do końca równe, bo bonifikaty za wiatr wahały się od plus trzech do minus trzech punktów, w dodatku zdarzały się nawet chwile całkowitej ciszy w powietrzu, to wyniki nie zostały jednak wypaczone i w dwóch przypadkach - złotego Krafta i brązowego Żyły - potwierdziły układ sił. Jedynym skoczkiem, który w porównaniu z tą rozgrzewką wypadł z trójki, był niestety Stoch.

Warto przypomnieć, że Żyła przed wyjazdem na mistrzostwa założył się z burmistrzem Wisły, że do domy wróci z medalem. Wygrał, więc w nagrodę wybierze zespół, jaki zagra w tym mieście podczas „Majówki z Piotrem Żyłą”.

Wyniki: 1. Stefan Kraft - 279,3 pkt. 2. Andreas Wellinger - 278, 3. Piotr Żyła - 276,7... 6. Maciej Kot - 266,9. 7. Kamil Stoch - 264,8. 8. Dawid Kubacki - 263,8.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24