Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Broendby IF - Lechia Gdańsk. Kamila Wilczka apetyt na bramki z Lechią

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Przemyslaw Swiderski
Lechia Gdańsk przygotowuje się do meczu rewanżowego z Broendby IF. W środę biało-zieloni lecą do Danii. Biało-zielonych straszy Kamil Wilczek, który w ostatnim meczu ligowym strzelił dwa gole.

Na mecz rewanżowy drugiej rundy kwalifikacji Ligi Europy przygotowują się nie tylko piłkarze, ale też kibice. Fanów Lechii w Danii będzie na pewno zdecydowanie więcej. Wszystko wskazuje na to, że na stadionie Broendby zasiądzie przynajmniej 1,5 tysiąca kibiców biało-zielonych.

Lechia nie ukrywa, że z Danii chce wrócić z awansem i zmierzyć się z portugalską Bragą. Te plany zdobywcy Pucharu Polski chcą pokrzyżować piłkarze Broendby z Kamilem Wilczkiem na czele. Polski piłkarz w Gdańsku był mało widoczny, ale w Danii strzela jak na zawołanie. Wilczek gra w Breondby od 2016 roku i w tym czasie rozegrał 143 mecze i strzelił 77 goli. W niedzielę znowu był bohaterem zespołu. Broendby miało duże problemy z Odense, bo przegrywało już 1:2, ale ostatecznie wygrało 3:2. Bohaterem zespołu był właśnie polski napastnik, który strzelił dwa gole. Wilczek zatem straszy formą biało-zielonych, ale akurat Lechia to nie jest jego ulubiony rywal. W rywalizacji z gdańszczanami Wilczek jest bezzębny. Rozegrał w karierze dziesięć meczów przeciwko biało-zielonym i strzelił w nich zaledwie jednego gola. Biało-zieloni będą chcieli powstrzymać napastnika Broendby. W pierwszym meczu specjalnie niczym nie zaimponował i oby defensorzy Lechii równie dobrze radzili sobie z nim także w Danii.

- W Gdańsku na pewno nasz wynik był lepszy niż gra. To my pozwoliliśmy Lechii grać ofensywie - mówił Wilczek po meczu w Gdańsku. - W rewanżu na pewno musimy zagrać inaczej i stwarzać sobie sytuacje bramkowe., bo w pierwszym meczu za wiele ich nie mieliśmy. Musimy realizować nasze założenia i przede wszystkim grać dużo szybciej. W Gdańsku graliśmy za wolno i Lechia miała dużo czasu, aby zorganizować się w defensywie.

Broendby i Lechia miała zupełnie inne podejście do ostatnich meczów ligowych. Piotr Stokowiec, trener biało-zielonych, zrobił aż dziesięć zmian w podstawowym składzie na spotkanie z Wisłą Kraków. Trener Broendby nie wystawił w pierwszej „11” tylko trzech piłkarzy, którzy zaczęli mecz w Gdańsku. Jednego z konieczności, bowiem Paulus Arajuuri musiał pauzować za czerwoną kartkę.

CZYTAJ TAKŻE: Oficjalnie: Lukas Haraslin zostaje w Lechii Gdańsk

- Nie będę wchodził w buty trenera Broendby. Trzymam się planu, wiemy jakie mamy założenia i co jest dla nas ważne. W spotkaniu z Wisłą mogliśmy ocenić nasze zaplecze. Na pewno oczekuję więcej intensywności i polotu - przyznał trener Stokowiec.

- Nie jest tak, że jeden mecz jest mniej ważny, a drugi bardziej. W spotkaniu z Wisłą każdy chciał udowodnić swoją przydatność dla zespołu i zagrać w spotkaniu z Broendby - przekonywał Maciej Gajos, pomocnik Lechii.

Piłkarze biało-zielonych od razu po meczu z Wisłą koncentrowali się już na rywalizacji z Broendby. Chcą osiągnąć korzystny wynik w Danii i dalej walczyć w kwalifikacjach Ligi Europy.

CZYTAJ TAKŻE: Liga Europy. Historyczny mecz, czyli rewolucja, która ma przynieść efekty w Danii

- Mecz z duńskim zespołem w Gdańsku był wyczerpujący fizycznie i psychicznie. Teraz już koncentrujemy się na rewanżu i wiemy co nas będzie czekać w Danii. Trudno powiedzieć czy jedna bramka to duża zaliczka czy mała. Wiemy, że nie możemy przegrać 0:1. Nie jedziemy tam jednak się bronić tylko będziemy dążyć do strzelenia bramki - zapowiedział Lukas Haraslin, skrzydłowy Lechii, z którym gdański klub przedłużył kontrakt do 30 czerwca 2021 roku korzystając z takiej opcji.

Mecz Lechii z Broendby rozegrany zostanie jutro o godzinie 19.30. Transmisja w TVP Sport.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Broendby IF - Lechia Gdańsk. Kamila Wilczka apetyt na bramki z Lechią - Dziennik Bałtycki

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24