Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brutalna gra Korony w meczu z Wartą. „Bandyterka”. Gospodarzom należała się druga czerwona kartka?

Piotr Rzepecki
Piotr Rzepecki
Twitter
Na zakończenie 5. serii gier PKO BP Ekstraklasy, Korona Kielce przegrała u siebie z Wartą Poznań 0:1. Autorem bramki był Michał Kopczyński, a goście grali przez blisko 80 minut w przewadze. Obrońca Korony, Sasa Balic opuścił spotkanie już po 12 minutach po brutalnym faulu na Luisie Miguelu. Wejście Czarnogórca nie było jednak jedynym brutalnym faulem w meczu.

- Bandyterka – skomentował krótko sędzia piłkarski i ekspert, Łukasz Rogowski. Mimo wejścia wyprostowaną nogą w kostkę Miguela, ten miał furę szczęścia, że obyło się bez kontuzji i Portugalczyk mógł kontynuować grę.

Ojrzyński: „Sami sobie utrudniliśmy zadanie”
- W dwunastej minucie nieodpowiedzialne zachowanie jednego z zawodników. I sami sobie utrudniliśmy sobie zadanie – powiedział wymownie trener Korony, Leszek Ojrzyński. Wejście Balica najpierw spotkało się z żółtą kartką, ale arbiter spotkania, Sebastian Krasny został przywołany do VARU. Po obejrzeniu powtórek nie było złudzeń – kartka musiała zostać zmieniona na czerwoną.

Jedna akcja i dwa przewinienia, ale tylko za jedno jest pokazana kartka
W drugiej również doszło do nieodpowiedzialnego zachowania. Rajd piłkarza Warty, Maenpy i próba zatrzymania go przez Zebica. Fin się nie przewraca, choć na powtórce wyraźnie widać, że zawodnik Korony nie jest zainteresowany piłką i wbiega z dużym impetem w przeciwnika. Kilka sekund później, po zagraniu Maenpy do Zrelaka, również dochodzi do przewinienia. Tym razem skuteczne zatrzymanie i Zrelak ląduje na murawie. Fauluje Sewerzyński niebezpiecznie wyciągając niemal wyprostowaną nogę. Sędzia podyktował za to zagranie żółtą kartkę, ale do faulu poprzedniego nie wrócił.

W klasyfikacji żółtych kartek nie może dziwić, że Korona zajmuje drugą lokatę z 14 kartkami (pierwsza jest Jagiellonia, która ma jedną więcej). Podopieczni Leszka Ojrzyńskiego znani są z bezpośredniego futbolu, a sędziowie przed meczami beniaminka są dodatkowo uczuleni na grę nieprzepisową.

Nie ulega wątpliwości, że czerwona kartka miała duży wpływ na wynik spotkania. Faul jednak spotkał się z całkowicie słuszną decyzją arbitra. Takie zagrania muszą spotykać się z decyzją o wykluczeniu.

PKO EKSTRAKLASA w GOL24

Przed nowym sezonem PKO Ekstraklasy zmieniono przepis o młodzieżowcu. Każdy klub uczestniczący jest zobowiązany do zapewnienia udziału w tych rozgrywkach dowolnej liczby zawodników młodzieżowych w łącznym wymiarze czasu gry nie krótszym niż 3000 minut w danym sezonie.W jednym meczu klub nie może "zarobić" więcej niż 270 minut dla swoich młodzieżowców. Tj. może wystąpić czterech młodzieżowców po 90 minut, ale liczone będzie maksymalnie 270 minut do stawki.Po czterech kolejkach nowego sezonu znalazło się już sześć klubów, które znajdują się pod kreską. W zależności od brakującyh minut młodzieżowców kara wynosi od 500 tys. do nawet 3 milionów złotych. Kto jest "zagrożony"?

Te kluby zapłacą karę za brak młodzieżowców? [LISTA]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Brutalna gra Korony w meczu z Wartą. „Bandyterka”. Gospodarzom należała się druga czerwona kartka? - Gol24

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24