Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brynton Lemar (Start Lublin): Czułem, że mamy najlepszy zespół w lidze

KK
fot. Wojciech Szubartowski
Rozmawiamy z koszykarzem Bryntonem Lemarem, który był jednym z czołowych zawodników Startu Lublin w zakończonym w marcu sezonie Energa Basket Ligi. Amerykański rzucający obrońca notował średnio 16.73 pkt na mecz, co uplasowało go na czwartym miejscu wśród najskuteczniejszych graczy rozgrywek.

Jesteś zawiedziony tym, że koszykarski sezon w Polsce zakończył się przedwcześnie z powodu epidemii koronawirusa?
Oczywiście, że tak. Kiedy już zaczynam coś robić, to lubię to dokończyć.

Start Lublin notował niesamowity sezon i chciałem wykonać nasze zadanie w pełni i wygrać mistrzostwo Polski. Mieliśmy na to szanse, ale niespodziewany finisz rozgrywek nas zatrzymał. Mimo to jestem dumny z siebie i swoich kolegów z drużyny.

Są ku temu powody. Ten sezon był bowiem dla was bardzo udany...
Zdecydowanie tak. Czułem, że dysponujemy najlepszym zespołem w lidze, co pokazywaliśmy, walcząc z każdym rywalem. Wszyscy działacze i pracownicy klubu, łącznie ze sztabem szkoleniowym oraz zawodnikami wykonali mnóstwo ciężkiej pracy, by osiągać jak najwyższe cele. W Starcie Lublin każdy chce być po prostu najlepszy w tym, co robi.

Ligowe zmagania zakończono po 22 kolejkach. Wasza drużyna plasowała się wówczas na drugim miejscu w tabeli. Przyznany wam srebrny medal mistrzostw Polski odbierasz jako sukces, czy przeważa niedosyt, że nie mogliście dograć sezonu do końca i wywalczyć go na boisku?
Przez kilka miesięcy walczyliśmy mocno o to, by zająć pierwsze miejsce w tabeli, ale druga lokata to również duży sukces. Nie mieliśmy żadnego wpływu na fakt, że sezon zakończono wcześniej. Jeszcze raz podkreślę, że jestem dumny z każdego zawodnika naszej drużyny, bo wszyscy dołożyli swoją cegiełkę do srebrnego medalu.

W trakcie sezonu byłeś jednym z liderów Startu, a także czołowych zawodników całej Energa Basket Ligi. Jesteś zadowolony ze swojej indywidualnej dyspozycji w minionych rozgrywkach?
Tak. Nadal jest jednak wiele rzeczy, które potrafię, a nie zademonstrowałem ich jeszcze kibicom. Cały czas się rozwijam i staram się być coraz lepszym oraz wszechstronniejszym zawodnikiem. Chcę utrzymywać jak najwyższy poziom. Warto podkreślić, że moje indywidualne statystyki i występy są zależne od kolegów z drużyny oraz trenerów, którym serdecznie dziękuję za wszelką pomoc. To oni napędzali mnie do tego, by nie stać w miejscu i umożliwiali mi skuteczną grę.

Chciałbyś pozostać w Starcie na kolejny sezon i powalczyć o następne sukcesy?
Jestem otwarty na wszelkie propozycje. Trudno jednak przewidzieć najbliższą przyszłość i jak będą przebiegać nadchodzące miesiące.

Nie wiem, co się wydarzy, ale uwielbiam Lublin i jestem bardzo wdzięczny za to, że miałem szansę występów w drużynie z tego miasta.

Jak wygląda sytuacja związana z epidemią w twoim miejscu zamieszkania?
W San Diego nie jest tak źle, choć bardzo dużo ludzi nie wychodzi z domów i przebywa na kwarantannie. Więcej przypadków infekcji można zaobserwować w największych miastach USA, takich jak Nowy Jork. Ja skupiam się głównie na tym, by utrzymywać formę dzięki treningom indywidualnym. Dbam o swoje ciało, przestrzegam zasad higieny i staram się zachowywać optymizm.

ZOBACZ TAKŻE:

Oni zdobyli wicemistrzostwo Polski dla Startu Lublin. Zobacz zdjęcia

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Brynton Lemar (Start Lublin): Czułem, że mamy najlepszy zespół w lidze - Kurier Lubelski

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24