Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były piłkarz Korony Pavol Stano o występach w kieleckim zespole, ciekawym projekcie w Nowinach i walce z koronawirusem [ZDJĘCIA]

Jaromir Kruk
Były piłkarz Korony Kielce Pavol Stano mówi o trudnym życiu w czasie koronawirusa, wspomina występy w Koronie.
Były piłkarz Korony Kielce Pavol Stano mówi o trudnym życiu w czasie koronawirusa, wspomina występy w Koronie. For. Polska Press/Korona Kielce/Archiwum prywatne
Pavol Stano świetnie sobie poczyna w roli trenera MSK Żilina, wicelicedera słowackiej Fortuna Liga. Po tym jak jego klub ogłosił upadłość niektórzy pomyśleli, że były piłkarz Korony Kielce stracił już pracę. Tak nie jest, a teraz Panocek spędza czas kwarantanny w domu i czeka na zwycięstwo z korona wirusem.

Czyli MSK Żilina nie przestanie istnieć?
Spokojnie, klub przetrwa, choć nie wiemy jaka czeka nas przyszłość. Decyzja o ogłoszeniu stanu upadłości była świadoma, trzeba było gdzieś poszukać oszczędności. Klub rozstał się z 17 zawodnikami, dzięki temu nie będzie ponosił niepotrzebnych kosztów. Wiem, że w zasadzie przyjdzie nam budować nową drużynę, ale i tak w MSK Żilina stawia się na młodzież, taka jest polityka. Poradzimy sobie, oby tylko móc jak najszybciej wrócić do sportowej rywalizacji. Po cichu liczę jeszcze, że uda się dokończyć ten sezon.

Piłkarze zgodzili się na cięcia zarobków?
Nie było wyjścia, jak nie ma skąd brać pieniędzy to trudno by zarobki zostały utrzymane na tym samym poziomie. Ci co zarabiali najwięcej stracili najwięcej, ci co najmniej stracili najmniej. Ja uważam, że kasa teraz jest nieważna. Nie muszę teraz zarabiać pieniędzy z klubu, rozumiem wszystko. Marzy mi się jak najszybsza wygrana z korona wirusem, który sparaliżował nie tylko Słowację. U nas ludzie się stosują do rozporządzeń, panuje dyscyplina, ale widok osób w maseczkach przeraża.

Liga słowacka przetrwa?
Futbol odradzał się po drugiej wojnie światowej, po konfliktach na Bałkanach, wygra i z tą epidemią. Trzeba będzie wszystko układać na nowo, ale sportowcy sobie dadzą radę. Liga słowacka przetrwa, choć nikt nie wie w jakim kształcie. Poczekamy, zobaczymy.

Jak ci się pracuje w Żilinie?
Teraz czekam na powrót do moich zajęć. Praca z MSK Żilina to spełnienie moich marzeń, choć chyba nawet więcej niż mogłem sobie wymarzyć. Fajnie prowadzić tak młody zespół, grupę utalentowanych zawodników, widzieć jak się rozwijają. Wyniki sportowe były super i szkoda, że przyszła ta straszna epidemia.

Wzorujesz się na jakiś trenerach , z którymi spotkałeś się podczas pobytu w Polsce?
Od każdego się czegoś nauczyłem, z pozytywnych i negatywnych posunięć. Zdobyłem cenne doświadczenie, ale podążam swoją drogą, a wizja MSK Żilina pasuje mi w stu procentach.

Utrzymujesz kontakt ze znajomymi z czasów Korony?
Z kilkoma osobami cały czas. Dzwonię do Tomka Wilmana i kibicuje jego projektowi z Nowin ze Szkołą Mistrzostwa Sportowego. Oni mogą dużo fajnego zdziałać, bo mają za sobą gminę i świetnego wójta, a przy tym pracuje grupa fachowców i pasjonatów. W razie możliwości służę pomocą.

Podobała ci się jedenastka cudzoziemców Korony Echa Dnia?
Oczywiście, a nie wyobrażałem sobie, że się niej nie znajdę. Byłem zdziwiony nieobecnością Ediego Andradiny, ale poczytałem o kryteriach, nacisku na karierę międzynarodową, reprezentacje i europejskie puchary. Zaliczyłem parę spotkań w Lidze Mistrzów, strzeliłem ważnego gola dla Artmedii Petrżalka w eliminacjach elitarnych rozgrywek i przenosząc się do Polski mogłem się pochwalić fajnym CV. W Koronie też zaliczyłem parę spektakularnych spotkań, miałem wejście smoka.

Jakiś mecz utkwił ci wyjątkowo w pamięci?
Na Bełchatowie jako napastnik zdobyłem dwa gole. Kibice pamiętają mnie nie tylko z tej potyczki, a wychodząc na boisko zawsze dawałem z siebie wszystko. Dziś mogę powiedzieć, że Koronę mam w sercu i jest los nie jest mi obojętny. Trzymam kciuki, by klub z Kielc wyszedł bez szwanku z tego trudnego czasu. Dziś cały piłkarski świat znajduje się na tej samej stronie barykady.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24