Carina z trzecią porażką z rzędu. Drużyna z Gubina nie poradziła sobie z Ślęzą Wrocław

• Bramki: Haraszkiewicz (5 z karnego) - Tomaszewski (20 z karnego), Stempin (29), Matheus (90).
• Carina: Banach - Staszkowian, Płonka, Woźniak, Boksiński - Kamon, Ryś, Więcek - Haraszkiewicz, Laskowski, Matuszewski.
• Ślęza: Wąsowski - Stempin (od 90 min Bąk), Marcjan (od 46 min Wroński), Wawrzyniak, Gil (od 68 min Trochanowski) - Maciołek, Vinicius (od 90 min Olek), Afonso, Samiec, Tomaszewski (od 90 min Hampel) - Fediuk.
• Żółte kartki: Kamon - Samiec, Tomaszewski.

Carina nie znajduje się w komfortowej sytuacji. Przed meczem z Ślęzą przegrała dwa ostatnie spotkania. Choć starcie z Rakowem II Częstochowa w 10. kolejce III ligi było wyrównane, to nie przyniosło żadnych punktów (1:0). A tydzień wcześniej Carina dostała lekcję od rezerw Górnika Zabrze (0:5). Drużyna z Gubina miała się odbić w meczu z Ślęzą Wrocław u siebie, ale to też się nie udało.

Gospodarze zaczęli jednak mecz dobrze i naciskali na wrocławian. Poskutkowało to wywalczeniem rzutu karnego, którego w 5. minucie na bramkę zamienił Przemysław Haraszkiewicz. To jednak obudziło Ślęzę, która zaczęła groźniej atakować. W okolicach 20 minuty spotkania był już remis. Wcześniej sędzia podyktował kolejny rzut karny, ale tym razem dla gości. Jedenastkę wykorzystał Maciej Tomaszewski.

Po tej bramce to Ślęza głównie atakowała, ale w bramce dobrze spisywał się Jakub Banach. Bramkarz Cariny nie miał jednak nic do powiedzenia w 29. minucie. Wtedy to przyjezdni wyszli z groźną kontrą, w której Vinicius Matheus popędził lewym skrzydłem i dośrodkował w pole karne. Nikt nie zdołał uderzyć piłki, ale dopadł do niej Mateusz Stempin, który w trudnej sytuacji uderzył z ostrego kąta pod poprzeczkę, dzięki czemu Ślęza wyszła na prowadzenie. Końcówka pierwszej połowy należała do Cariny, która dobrze radziła sobie, ale tylko do pola karnego rywala. Później brakowało zdecydowania, szybkiej decyzji, odpowiedniego podania.

W drugiej połowie Carina też zaczęła mocno. Najpierw szansę na bramkę wyrównującą miał Jakub Ryś w 52 minucie. Najlepsza okazja na wyrównanie miała miejsce kilka minut później, kiedy Yuya Kamon dośrodkowywał z rzutu rożnego. Piłka nie została wybita i wpadła pod nogi Kacpra Staszkowiana, stojącego na 11 metrze. Zawodnik Cariny uderzył mocno, ale w środek bramki i bramkarz Ślęzy, Jakub Wąsowski zdołał sparować piłkę na rzut rożny.

Później ataki Cariny osłabły i gra toczyła się głównie w środku pola. Ślęza zamknęła spotkanie w 90 minucie. Sam na sam z bramkarzem wyszedł Vinicius Matheus, który posłał piłkę obok J. Banacha i wpakował ją do siatki, ustalając wynik spotkania na 1:3.

Trzy porażki z rzędu sprawiły, że Carina Gubin spadła w tabeli III ligi i jest na 15 miejscu, tuż nad strefą spadkową z 11 punktami (tyle samo ma Odra Wodzisław Śląski, która ma gorszy bilans bramkowy. W tej chwili Carina Gubin jest też najsłabszą lubuską drużyną w III lidze. Ma tyle samo punktów, co KS Stilon Gorzów Wielkopolski, ale gorzowski zespół znajduje się pozycje wyżej dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu. W następnej kolejce Carina zagra na wyjeździe z Stalą Brzeg.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: