Centralna Liga Juniorów. Fryderyk Gerbowski - kolejny talent FCB Escoli Varsovia. 16-latkiem zaczynają interesować się zagraniczne kluby

Hubert Zdankiewicz
Hubert Zdankiewicz
CENTRALNA LIGA JUNIORÓW. Ma 16 lat, a za sobą udane występy w młodzieżowych reprezentacjach Polski. Niedawno Fryderyk Gerbowski był również we Włoszech, na testach w SPAL w Ferrarze i niewykluczone, że kiedyś trafi do Serie A. - To zawodnik, którego chcemy promować – mówi jego trener w FCB Escoli Varsovia Bartłomiej Kaptur.

Akademia na warszawskim Tarchominie słynęła do niedawna głównie z „produkcji” bramkarzy. Szlaki przetarł Marcin Bułka, o którym zrobiło się głośno, gdy w 2016 roku trafił do londyńskiej Chelsea. Do Anglii, konkretnie do Evertonu, odszedł niedawno (pod koniec stycznia tego roku) również kolejny wychowanek Escoli Varsovia Żan-Luk Leban.

Na tym nie koniec, bo...

- Jest coraz większe zainteresowanie naszymi zawodnikami – przyznaje trener Bartłomiej Kaptur. - Gdy zaczynaliśmy, to na nasze mecze przychodzili głównie ich rodzice i koledzy. Teraz na trybunach menedżerów i skautów często jest tyle samo, co kibiców. Chłopcy dostają coraz więcej propozycji, już nie tylko bramkarze – dodaje.

Jednym z tych, którymi zaczynają interesować się zagraniczni menedżerowie i skauci jest Fryderyk Gerbowski. Nie bez powodu, bo 16-latek z Warszawy to materiał na przyszłego reprezentanta Polski. Na razie to oczywiście tylko wróżenie z fusów, bo mieć talent to jedno, a wykorzystać go w pełni to zupełnie inna kwestia. Długo można by wymieniać nazwiska tych, którzy świetnie się zapowiadali, ale gdzieś potem przepadli.

W przypadku Gerbowskiego wydaje się jednak, że nic nie stoi na przeszkodzie, by jemu się udało. - Jest bardzo inteligentny na boisku i poza nim. W naszej akademii mamy wielu utalentowanych chłopców, natomiast Fryderyk ma coś takiego, że jego potencjał przekłada się na poczynania na boisku. To mądry zawodnik, który słucha trenerów i szybko wciela ich rady w życie – chwali swojego podopiecznego trener Kaptur.

Dopytywany o jego wady, względnie elementy do poprawy, chwilę się zastanawia. - Na pewno ma jeszcze rezerwy, jak każdy w jego wieku. U „Frydka” nie szukałbym jednak czegoś ewidentnie do poprawy w elementach technicznych czy taktycznych. Jeśli już to w sferze mentalnej, bo mógłby brać na siebie większą odpowiedzialność na boisku. On ma takie umiejętności, że musi przestać myśleć w kategoriach, że jest młodszym zawodnikiem w starszym roczniku. Jeśli ktoś jest dobry, to nie ma znaczenia, czy jest rok młodszy czy starszy. On powinien prowadzić grę, ustawiać kolegów. Ma na to potencjał - zapewnia.

Młody piłkarz występuje na środku pomocy. Jako „szóstka” (defensywny), albo „ósemka” (ofensywny). Na obu czuje się dobrze, bo jak mówi jego trener jest zarazem kreatywny, jak i bardzo pracowity na boisku, dlatego w środku pola daje drużynie bardzo dużo. - Ustawienie go w środku to był naturalny wybór – uważa Kaptur.

Na tej pozycji bohater tego tekstu gra na co dzień w Escoli, w Centralnej Lidze Juniorów występował ostatnio w dwóch kategoriach wiekowych. Zaczynał w U-17, gdzie spisywał się na tyle dobrze, że końcówkę sezonu dograł w U-18. Z młodszym rocznikiem zajął drugie miejsce.

Od kilku lat Gerbowski jest również powoływany do młodzieżowych reprezentacji Polski.

Ostatnio do U-16. - Bardzo fajnie mi się tam gra. Mamy zgraną drużynę, a trener Marcin Dorna też jest super. Nie zawsze wychodzę w pierwszym składzie, ale nie narzekam – zapewnia.

Co dalej? - Nie myślę na razie zbyt wiele o tym, co będzie za kilka lat. Chciałbym się po prostu dalej spokojnie rozwijać, nie iść daleko, nie wiadomo gdzie. Nie myślę na razie o wielkich klubach typu Barcelona czy Manchester City. Chcę po prostu zostać dobrym piłkarzem – mówi młody zawodnik, co nie zmienia faktu, że zagranica już zaczyna myśleć o nim.

Niedawno Gerbowski był na testach w SPAL, we włoskiej Ferrarze. Wybór nieprzypadkowy, bo sam mówi, że ze swoim stylem gry pasowałby w przyszłości do tamtejszej piłki, albo do hiszpańskiej La Liga. - Wszystko było tam maksymalnie zorganizowane. Choćby to, że elementem kluczowym są GPS-y – opowiada, pytany o wrażenia.

- Każdy zawodnik w każdej kategorii wiekowej nosi kamizelkę z GPS-em na treningu, a trenerzy chodzą z tabletami i monitorują poziom zmęczenia i ile każdy biega. Jeśli ktoś się opuszcza i zaczyna mniej biegać od razu to widać. Same treningi były za to dosyć podobne do tych, jakie mam w klubie – dodaje.

A jego szkoleniowiec jest przekonany, że nie był to jego pierwszy i ostatni pobyt za granicą. - Przez swoje nastawienie i podejście do treningów po prostu na to zasługuje i na pewno będzie dostawał kolejne szanse na takie testy – podkreśla Bartłomiej Kaptur.

CENTRALNA LIGA JUNIORÓW w SPORTOWY24.PL

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24