Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Centralna Liga Juniorów. Juniorzy starsi Elany powoli kończą przygotowania. Kapitan drużyny: Damy z siebie wszystko

Daniel Ludwiński
Hubert Chojnacki jest kapitanem Elany Toruń
Hubert Chojnacki jest kapitanem Elany Toruń Materiały klubowe Elany Toruń
Centralna Liga Juniorów. Hubert Chojnacki jest kapitanem juniorów starszych Elany Toruń. Jego zespół, będący beniaminkiem Centralnej Ligi Juniorów, powoli kończy przygotowania do rundy wiosennej rozgrywek.

Co słychać w drużynie juniorów starszych Elany? Jak wyglądają przygotowania do rundy wiosennej z perspektywy zawodnika?
Hubert Chojnacki: Liga zaczyna się w połowie marca. Mamy za sobą długi okres treningów, a także mecze sparingowe Niektóre wygraliśmy, w niektórych się to nie udało, ale to dlatego, że byliśmy zmęczeni ciężkimi treningami. Trener dobrze przygotowuje nas do wiosennych spotkań. Wydaje mi się, że pójdzie nam znacznie lepiej niż na początku naszej gry w CLJ. Jesienią było ciężko, a teraz jesteśmy już gotowi na walkę o utrzymanie. Damy z siebie wszystko.

Na początek zmierzycie się z Wisłą Kraków, która jest siódma w tabeli po rundzie jesiennej.
Wisła jest wysoko, ale jesienią walczyliśmy z nimi jak równy z równym. Bramkę straciliśmy dopiero w drugiej połowie, w dodatku dość przypadkową. Teraz mamy dużo wzmocnień, a do tego jesteśmy dobrze przygotowani. Pierwszy mecz jest zawsze ważny, bo przy wygranej pozwala dobrze wejść w sezon.

Trenerzy wielokrotnie podkreślali, że w CLJ zostaliście rzuceni na głęboką wodę. Jak oceniasz poziom ligi jako piłkarz?
W Elanie jestem od ponad roku. Graliśmy w lidze wojewódzkiej i tam drużyny nie były wymagające. Tak naprawdę dopiero w CLJ spotkaliśmy się z o wiele wyższym poziomem. Grają tu drużyny juniorów starszych klubów z Lotto Ekstraklasy. Trzeba więc przygotować się na znacznie trudniejsze granie, zupełnie inne niż na poziomie wojewódzkim.

Czy któreś z jesiennych meczów szczególnie zapadły ci w pamięci? W niektórych strzelałeś gole.
Na pewno szczególna była wygrana z GKS-em Bełchatów. To było nasze pierwsze zwycięstwo, które dodało nam skrzydeł. W pięciu następnych kolejkach nie mieliśmy żadnej porażki. Inny dobry mecz to ten z Pogonią Szczecin, już rewanżowy, ale zagrany jeszcze jesienią. Strzeliłem karnego na 1:1, a później dowieźliśmy remis do końca. Ten punkt był bardzo ważny, bo Pogoń ma bardzo mocną drużynę. Wtedy mieli wprawdzie gorszy okres, ale remis i tak był dla nas bardzo ważnym wynikiem, zwłaszcza, że w pierwszym spotkaniu przegraliśmy z nimi 0:2.

Wspomniałeś, że w Elanie jesteś od roku. Jak wyglądała Twoja wcześniejsza przygoda z piłką nożną?
Zaczynałem właśnie w Elanie, ale to były takie treningi bardziej dla zabawy. Nie brałem wtedy piłki nożnej na poważnie. Później trafiłem do Włókniarza Toruń, bo tam było bardzo wielu moich kolegów z klasy. Tam wszystko zaczęło się na poważnie. We Włókniarzu trenowałem przez kolejne lata, aż do końca gimnazjum. Następnie przeszedłem z Torunia do Wisły Płock, która wtedy awansowała do Ekstraklasy. Chciałem więc, żeby tam rozwijała się moja kariera. Niestety, poziom treningów i meczów był jednak o wiele niższy niż w Toruniu. Plusem było to, że był to okres, w którym nauczyłem się życiowej samodzielności, gdyż mieszkałem w internacie. Z Płocka wróciłem w końcu do Elany i było to najlepsze, co mogłem zrobić. Różnica poziomu, jeśli chodzi o trenerów i dostępne obiekty, jest bardzo duża, na korzyść Elany. Jestem zadowolony, że mogę się rozwijać w Toruniu.

Jesteś kapitanem drużyny juniorów starszych Elany. Co oznacza dla Ciebie ta rola?
Nie spodziewałem się, że trener wyznaczy mnie do bycia kapitanem, bo w zespole są zawodnicy, którzy grają w nim dłużej ode mnie. Dziękuję, że trener dał mi możliwość kierowania drużyną. Wiedziałem, że będzie to dla mnie ciężkie i w sumie takie jest nadal, ale staram się prowadzić chłopaków i wspierać ich w trudnych momentach, czyli wtedy, gdy przegrywamy lub gonimy wynik. Podoba mi się ta rola i mam nadzieję, że będę dalej kapitanem w rundzie wiosennej.

Masz swoich piłkarskich idoli?
Jestem środkowym pomocnikiem. Podobają mi się tacy zawodnicy jak Neymar, ale chciałbym wziąć od każdego to, co ma najlepsze. Każdy ma swoje szczególne cechy i może być inspiracją.

Grasz jeszcze w juniorach starszych, ale powoli zbliża się Twoja kariera seniorska. Akademia Elany ma być drogą do oparcia dorosłej drużyny o wychowanków. Czy sam również wiążesz przyszłość właśnie z toruńskim klubem?
Brałem już udział w kilku treningach drużyny seniorów w trakcie okresu przygotowawczego. Na razie skupiam się jednak jeszcze na obecnym sezonie i na CLJ. Dobre występy w tej lidze mogłyby mi otworzyć drzwi do innych klubów. Oczywiście, II liga to też jest wysoki poziom, więc gdyby udało mi się zostać w Elanie i miałbym tu nawet szansę na grę, to chciałbym zostać. A jeśli nie, poszukam sobie drużyny, w której będę miał możliwość rozwoju. Najważniejsze jest dla mnie regularne granie.

CENTRALNA LIGA JUNIORÓW w SPORTOWY24.PL

**Wszystko o

Centralnej Lidze Juniorów - newsy, ciekawostki, wyniki i tabele!

**

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Centralna Liga Juniorów. Juniorzy starsi Elany powoli kończą przygotowania. Kapitan drużyny: Damy z siebie wszystko - Nowości Dziennik Toruński

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24