Bramki dla Ursusa zdobyli Maksymilian Grabowicz (29. minuta), później Jehor Macenko (35.). Obie padły po stałych fragmentach gry, co bynajmniej nie było kwestią szczęścia, czy przypadku. - Dziś w piłce nożnej stałe fragmenty może nie są kluczowym elementem, ale bardzo ważnym na pewno. Poświęcamy im dużo czasu na treningach i są one naszą mocną stroną, bo nie tylko z Jagiellonią strzelaliśmy w ten sposób bramki - przyznaje trener drużyny U-17 Michał Pulkowski.
Druga bramka dla "Traktorków" padła w 35. minucie, bo wzorowo wyprowadzonym kontrataku. Jej autorem był Bartosz Małczak. Gościom udało się tylko raz trafić do siatki. W 70. minucie, po rzucie wolnym wykonywanym przez Lucjana Frydrycha.
Było to trzecie z rzędu zwycięstwo Ursusa. "Traktorki" zaczęły rywalizację w Centralnej Lidze Juniorów od wyjazdowej porażki 1:2 z Legią Warszawa. Później pokonały u siebie 3:0 ŁKS i rozgromiły na wyjeździe 5:1 Escolę Varsovia.
- Zwycięstwo z Jagiellonią na pewno cieszy, bo w przekroju meczu okazał się to chyba najbardziej wymagający przeciwnik, z jakim graliśmy. Bardzo dobry zespół, fajnie grający w piłkę. Na dobrą sprawę to goście przez większą część meczu prowadzili grę i może nie dominowali, ale my głównie staraliśmy się pilnować tyłów i wyprowadzać szybkie kontrataki - dodaje trener Pulkowski.
W następnej kolejce (7 kwietnia) Ursus zagra na wyjeździe z AKS SMS Łódź.
Szeremeta odrzuciła pół miliona
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?