Co dalej z mistrzami Polski po odejściu Łomży? „Chcemy utrzymać zespół. Ale nowy sponsor jest niezbędny”

Paweł Kotwica
Paweł Kotwica
Po odejściu Łomży, klubowi mistrza Polski piłkarzy ręcznych jest niezbędny nowy sponsor tytularny.
Po odejściu Łomży, klubowi mistrza Polski piłkarzy ręcznych jest niezbędny nowy sponsor tytularny. Patryk Ptak
W środę, 9 listopada, zarząd mistrza Polski piłkarzy ręcznych, Łomży Industrii Kielce poinformował na konferencji prasowej, że od 1 stycznia 2023 roku spółka Van Pur przestaje sponsorować klub. W związku z tym z nazwy drużyny zniknie człon Łomża. Co dalej z czołową w tej chwili drużyną świata?

Co dalej z mistrzami Polski po odejściu Łomży? „Chcemy utrzymać zespół. Ale nowy sponsor jest niezbędny”

Jak mówił na środowej konferencji prezes kieleckiego klubu, Bertus Servaas, Van Pur zapewniał około 30 procent rocznego budżetu. Na sezon 2022/23 wynosił on około 30 milionów złotych. Umowa, na podstawie której browar Łomża trafił do nazwy klubu, została podpisana latem 2020 roku i została teraz rozwiązana za porozumieniem stron półtora roku przed datą jej wygaśnięcia. Jak poinformowano na konferencji, powodem takiego kroku jest kryzys wywołany wojną rosyjsko-ukraińską.

Jeśli klubowi do końca tego roku uda się znaleźć tytularnego sponsora, może wejść on do nazwy klubu w każdej chwili. Jeśli nie, od 1 stycznia nazwą drużyny będzie Industria Kielce. Industria rozważa możliwość zwiększenia współpracy z klubem.

- Grupa Industria jest zainteresowana długoletnią współpracą z naszym klubem i wiąże z nami swoje plany biznesowe. Ale jeśli chcemy utrzymać poziom sportowy drużyny, to nowy, duży sponsor jest niezbędny – nie pozostawia wątpliwości wiceprezes klubu, Marian Urban. - Mamy ambitne cele sportowe i marketingowe, które chcemy zrealizować w bieżącym sezonie. Ważna będzie współpraca z miastem Kielce. Zależy nam na dobrej współpracy na dwóch płaszczyznach: finansowej - choć wiemy, że budżet miasta także może mieć problemy - oraz w zakresie stworzenia przyjaznej atmosfery i pomocy w szukaniu kolejnych firm i sponsorów, którzy byliby chętni zainwestować w klub i w region. Znaleźliśmy się na zakręcie, dlatego chciałbym o rozważenie poprawy naszej współpracy – dodał.

- To dla nas szok i wielka strata, ale zrobimy wszystko, żeby utrzymać się w europejskiej czołówce na następne sezony. Nie ma takiego zagrożenia, że nie dokończymy sezonu. Czeka nas wielka praca, żeby załatać tę dziurę. Nasz dział marketingu już mocno działa w tym kierunku. Jestem dobrej myśli. Kiedy browar Van Pur pojawił się dwa lata temu w klubie, usłyszeliśmy od pani prezes, że jesteśmy wielką sportową marką. Od tego czasu nic się nie zmieniło. We wrześniu wskaźniki marketingowe dotyczące klubu i głównych sponsorów notowały świetne rezultaty. Klub stanowi unikatowy w skali kraju nośnik marketingowy. Według badań w trakcie poprzedniego sezonu z naszą nazwą zetknęło się 715 milionów ludzi w Europie. Milion Polaków oglądało finał Ligi Mistrzów przeciwko Barcelonie, a 28 milionów ludzi w ogóle – mówił Bertus Servaas.

Zawodnicy i członkowie sztabu trenerskiego zostali już wcześniej poinformowani o nowej sytuacji.

- Jestem zbudowany tym, jak ta wiadomość została odebrana. Nie myślimy o cięciu kontraktów. Zawodnicy w meczu z Pickiem Szeged pokazali, że są tu nie tylko dla kontraktów i pieniędzy. Na znalezienie nowego sponsora mamy dwa i pół miesiąca, do końca stycznia. Wtedy będziemy mogli określić plany na kolejne rozgrywki – mówił Servaas.

Ale jeśli klubowi nie uda się znaleźć kolejnego dobroczyńcy, który powetowałby utratę głównego sponsora, drużynę czeka nie tyle cięcie wypłat, co odejścia zawodników. Ich pensje to lwia część budżetu, około 90 procent. Większość z nich ma podpisane kilkuletnie umowy, więc jeśli udałoby się kogoś sprzedać za gotówkę, kwoty transferowe zasiliłyby budżet klubu na kolejny sezon. Oczywiście odejścia czołowych graczy oznaczałyby rewizję celów sportowych. A te sięgały ponownego wygrania Ligi Mistrzów. Bez nowego sponsora ten plan będzie raczej nierealny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Co dalej z mistrzami Polski po odejściu Łomży? „Chcemy utrzymać zespół. Ale nowy sponsor jest niezbędny” - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24