Co tam się wydarzyło! Polscy żużlowcy znów bez złota w Speedway of Nations, choć Bartosz Zmarzlik był najlepszy

Speedway of Nations to impreza, która w sezonie 2018 w żużlowym kalendarzu zastąpiła Drużynowy Puchar Świata. Zamiast rywalizacji zespołowej władze światowego speedway’a wymyśliły zmagania par. We wszystkich poprzednich edycjach dominowali Rosjanie, którzy zdobyli trzy tytuły mistrzowskie. Do niedzieli (17 października) Polacy wywalczyli dwa srebrne medale i jeden brązowy. W tym sezonie Biało-Czerwoni teoretycznie mieli ułatwione zadanie, ponieważ z udziału w imprezie zrezygnowali najlepsi Rosyjscy zawodnicy, a to sprawiło, że obrońcy tytułu mistrzowskiego nie awansowali nawet do finału.

Polacy na torze w Manchesterze lepiej ścigali się pierwszego dnia. Siedem startów i siedem drużynowych zwycięstw, z czego pięć w maksymalnych rozmiarach – takim bilansem mogli pochwalić się nasi reprezentanci. Pod wodzą lidera Bartosza Zmarzlika pojechali fenomenalnie, stracili tylko dwa punkty – w pojedynkach z Australijczykami i Duńczykami. Ale to Brytyjczycy – typowani do roli najgroźniejszego rywala Polaków - zajęli w klasyfikacji drugie miejsce. Gospodarze kończyli jednak rywalizację pechowo - groźny wypadek miał ich lider Tai Woffinden. Poobijał się tak dotkliwie, że nie był zdolny do jazdy kolejnego dnia. Jego los podzielili również reprezentanci Szwecji Pontus Aspgren i Jacob Thorssell.

- Dobrze dogadywaliśmy się na torze, wspólnie wygraliśmy, to najbardziej cieszy – mówił Bartosz Zmarzlik pytany przez oficjalny facebookowy fanpage Żużlowej Reprezentacji Polski. - Trudniejszy będzie jednak drugi turniej, tym bardziej, że dziwne jest to, że z dwóch dni i tak najważniejszy jest jeden wyścig. 60 sekund, w których wszystko może się wydarzyć.

Nie tylko polski wicemistrz świata głośno mówi o przedziwnym regulaminie finału Speedway of Nations według, którego żużlowcy przez dwa dni ścigają się w 42 biegach, a o podziale medali i tak decydują dwie dodatkowe gonitwy. Zapewniony udział w finale ma najlepsza ekipa po dwóch turniejach, a druga i trzecia w klasyfikacji staje do rywalizacji o miejsce w najważniejszym wyścigu imprezy.

Po turniejach zasadniczych Polacy byli najlepsi, choć drugiego dnia nie szło im tak dobrze, jak dzień wcześniej. Bartosz Zmarzlik znów jeździł kapitalnie, a Maciej Janowski rozkręcał się z wyścigu na wyścig. Nasi żużlowcy pewnie więc wjechali do finału, a ich rywala wyłonił baraż, w którym osłabieni Brytyjczycy pokonali Duńczyków.

Gospodarze bez swojego lidera nie byli faworytami finałowego starcia, dlatego apatyty na złoty medal wśród Polaków znacznie wzrosły. Start zdecydowanie wygrał Bartosz Zmarzlik, a za jego plecami Maciej Janowski budował prędkość i gdy wydawało się, że wyprzedzi obu rywali doszło do niespodziewanego zdarzenia. Na drugim łuku pierwszego okrążenia obaj polscy żużlowcy znaleźli się na tym samym torze jazdy. Przy bandzie jechał rozpędzony „Janoś”, gdy nagle pojawił się przed nim gorzowianin. Zawodnik Sparty Wrocław „hamował”, robił co mógł, by zmniejszyć prędkość. Starania te zakończyły się upadkiem. Maciej Janowski podniósł się z toru, ale szans na dogonienie Brytyjczyków już nie miał. Zwyciężył Bartosz Zmarzlik, ale nietypowa punktacja (4-3-2-0), sprawiła, że Robert Lambert i Daniel Bewley zdobyli w sumie pięć punktów i wygrali finał.

Wyniki finału Speedway of Nations:

• 1. turniej - 1. Polska - 40 pkt.: Bartosz Zmarzlik 19+1 bonus (4,3,4,4,4,-), Maciej Janowski 18+2 (2,4,3,3,2,4), Jakub Miśkowiak 3+1 (3); 2. Wielka Brytania - 30 pkt.: Tai Woffinden 15+1 (2,3,2,4,4,w), Robert Lambert 12 (4,4,0,w,-,4), Tom Brennan 3+1 (3); 3. Dania - 29 pkt.: Leon Madsen 21 (2,4,4,4,3,4), Mikkel Michelsen 5+1 (0,0,-,3,d,2), Mads Hansen 3+1 (3); 4. Łotwa - 24 pkt.: Andrzej Lebiediew 19 (3,2,4,4,3,3), Oleg Michaiłow 5+1 (0,-,2,3*,0,0), Francis Gusts 0 (0); 5. Francja - 24 pkt.: David Bellego 15 (3,2,3,-,4,3), Dimitri Berge 9 (0,3,t,2,2,2), Steven Goret 0 (0); 6. Australia - 24 pkt.: Jason Doyle 7 (0,4,-,0,3,w), Max Fricke 17+1 (3,3,3,2,2,4), Keynan Rew 0 (0); 7. Szwecja - 16 pkt.: Pontus Aspgren 4 (4,-,-,-,ns,ns), Jacob Thorssell 2 (2,w,ns,ns,-,-), Philip Hellstroem-Baengs 10 (2,2,2,2,2).
• 2. turniej - 1. Dania – 39 pkt.: Leon Madsen 17+1 bonus (3,4,2,4,4,-), Mikkel Michelsen 18+2 (4,2,4,2,3,3), Mads Hansen 4 (4); 2. Wielka Brytania – 34 pkt.: Daniel Bewley11+1 (2,2,0,-,3,4), Robert Lambert 20+1 (3,3,3,4,4,3), Tom Brennan 3+1 (3); 3. Polska – 34 pkt.: Bartosz Zmarzlik 19 (4,3,4,4,-,4), Maciej Janowski 13+3 (0,0,3,3,4,3), Jakub Miśkowiak 2 (2); 4. Australia – 25 pkt.: Jason Doyle 9 (3,-,4,2,0,0), Max Fricke 12+2 (2,3,3,0,2,2), Keynan Rew 4 (4); 5. Francja – 23 pkt.: David Bellego 19 (4,4,4,3,4,0), Dimitri Berge 4 (0,0,-,0,2,2), Steven Goret 0 (w); 6. Łotwa – 18 pkt.: Andrzej Lebiediew 13 (4,2,2,0,2,3), Oleg Michaiłow 3+1 (3,0,-,-,-,0), Francis Gusts 2 (0,2,0); 7. Szwecja – 14 pkt.: Pontus Aspgren ns, Jacob Thorssell ns, Philip Hellstroem-Bangs 14 (2,2,3,2,3,2).
• Wyścig dodatkowy o miejsce w finale: Wielka Brytania – Dania 6:3 (Lambert, Madsen, Bewley, Michelsen).
• Wyścig finałowy: Wielka Brytania – Polska 5:4 (Zmarzlik, Lambert, Bewley, Janowski).

WIDEO: Bartosz Zmarzlik w roli modela