Cracovia musi odrobić straty, by nadal grać w Europie [ZDJĘCIA]

Jacek Żukowski
Krakowianie wczoraj trenowali na stadionie przy ulicy Kałuży, który został wyposażony w nową murawę
Krakowianie wczoraj trenowali na stadionie przy ulicy Kałuży, który został wyposażony w nową murawę fot. Anna Kaczmarz
Cracovia podejmuje dziś (godz. 20) Szkendiję Tetowo w eliminacjach piłkarskiej Ligi Europy.

W pierwszym meczu, rozegranym przed tygodniem w Skopje, „Pasy” przegrały 0:2 i do awansu potrzebują strzelić o trzy gole więcej od rywali. Ewentualnie wygrać konkurs rzutów karnych po zwycięstwie 2:0.

W pierwszym spotkaniu na Bałkanach „Pasy” zaprezentowały się słabo. Miały tylko jedną sytuację strzelecką, którą na początku gry zmarnował Erik Jendrisek. Potem do głosu doszli już gospodarze i wygrali po golach Besarta Ibraimiego i Stenio Juniora. Zresztą wynik mógł być jeszcze korzystniejszy dla nich, ale na wysokości zadania stanął Grzegorz Sandomierski.

W dzisiejszym meczu szkoleniowiec Cracovii Jacek Zieliński będzie miał do dyspozycji tych samych zawodników, co w Macedonii. Brak więc odpoczywającego po Euro 2016 Bartosza Kapustki oraz kontuzjowanego Pawła Jaroszyńskiego. Nie zagra Mateusz Szczepaniak, który od 1 lipca jest zawodnikiem „Pasów”, ale nie mógł być zgłoszony do I rundy kwalifikacji Ligi Europy.

By odrobić straty, krakowianie muszą nastawić się na o wiele bardziej otwarty, agresywny futbol, niż miało to miejsce w pierwszym spotkaniu. Przede wszystkim muszą podjąć ryzyko, bo tego brakowało w Skopje.

- Co trzeba zrobić, by przejść do następnej rundy? - zastanawia się trener Zieliński. - Strzelić trzy bramki! I tak życie pokaże wszystko. Cel jest taki, by odrobić straty. W jaki sposób? Najważniejsze jest to, żeby przejść do kolejnej rundy. 0:2 to fatalny rezultat. Zawiedliśmy na całej linii, wiemy o tym. Puchary jednak rządzą się swoimi prawami. Jest mecz i rewanż.

Dodaje: - Po pierwszym spotkaniu za szybko nas skreślono. Uważam, że jesteśmy w stanie odrobić straty. Musimy zagrać mądrzej i skuteczniej. Wierzymy w to i jesteśmy bardzo zmotywowani na ten mecz.

W Skopje nie grał od 1 minuty m.in. Miroslav Covilo. Czy teraz będą zmiany w składzie? - Są nieuchronne, a jakie będą, to zobaczą wszyscy w czwartek - mówi trener. - Covilo nie było na boisku od początku w pierwszym spotkaniu, bo miał infekcję.

- Nie chciałbym się odnosić do pierwszego meczu - dodaje kapitan Cracovii Piotr Polczak, który w Macedonii nie wystąpił. - Pierwszą połowę przegraliśmy. Chcemy zmazać plamę i awansować do kolejnej rundy. Nie jest tak, że rzucimy się od razu do ataku i zapomnimy o defensywie. Na pewno będziemy grali rozważnie, a pokazaliśmy, że potrafimy strzelać bramki i wygrywać wysoko.

- Wynik 2:0 z pierwszego me-czu daje pewien komfort, to prawda, ale w futbolu znamy przypadki, że to nie wystarcza. Nawet 3:0 -___mówi trener Szkendiji Bruno Akrapović. - Znamy dobre strony Cracovii, jej wartość, musimy być skoncentrowani. Oglądaliśmy wiele meczów krakowian na wideo, analizowaliśmy wiele sytuacji pod względem ofensywnym i defensywnym. _

Przyznaje: -__ Byłem trochę zaskoczony postawą Cracovii w pierwszym meczu, trochę inaczej to wyglądało, niż sądziłem. Mamy świadomość tego, że tym razem będzie to drużyna, która zagra bardziej agresywnie.

-__ Mamy doświadczenie z eliminacji Ligi Europy, przyjechaliśmy tu z dobrym rezultatem - dodaje kapitan macedońskiej drużyny Ferhan Hasani. -__ Cracovia gra dobry futbol, spodziewam się trudnego meczu. Liczę jednak na to, że wygramy.

Dziś rewanż w I rundzie kwalifikacji LE gra też Zagłębie Lubin, które podejmuje Sławiję Sofia. Pierwszy mecz przegrało 0:1.

Tu znajdziesz więcej najnowszych informacji o piłkarzach Cracovii

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Cracovia musi odrobić straty, by nadal grać w Europie [ZDJĘCIA] - Dziennik Polski

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24