Ten w pierwszym meczu rozgrywek pokonał Lecha II Poznań 3:2. Co ciekawe, zespół z Suchych Stawów w poprzedniej kampanii spadł szczebel niżej, ale dzięki wycofaniu się ze zmagań Wigier Suwałki nadal, występuje w eWinner II lidze.
Wracając do biało-niebieskich. Ci w ostatnim starciu z ekipą z Jastrzębia Zdroju nie grali źle. Szczególnie w pierwszej połowie stworzyli sobie kilka sytuacji do strzelenia goli, ale zabrakło wykończenia, albo lepszej skuteczności. – Wypadliśmy całkiem dobrze. Mieliśmy przewagę, natomiast nie przełożyło się to na ilość sytuacji – mówi Adrian Paluchowski, jeden ze snajperów Wisły, który ten mecz oglądał z wysokości trybun.
– W drugim tygodniu przygotowań nabawiłem się urazu kolana i musiałem mieć miesiąc przerwy. Już wznowiłem treningi indywidualne. Z drużyną zacznę ćwiczyć prawdopodobnie w przyszłym tygodniu. Jak wszystko będzie dobrze to na mecz z Siarką Tarnobrzeg (30 lipca – red) powinienem być do dyspozycji trenera – dodaje napastnik.
Latem do Wisły przyszło wielu nowych piłkarzy i potrzebują oni jeszcze trochę czasu, żeby poznać taktykę opracowaną przez trenera Mariusza Pawlaka. – Na pewno musimy popracować nad zgraniem. Jest wielu nowych zawodników, więc potrzeba czasu żeby to zatrybiło prawidłowo – mówi Paluchowski. – Czas pokaże, o co powalczymy w trwających rozgrywkach. Na pewno chcielibyśmy walczyć o jak najwyższe cele.
Jakiego meczu spodziewa się Paluchowski w sobotę? – Myślę, że będzie to ciężkie spotkanie. Hutnik można powiedzieć iż dostał szansę od losu i wydaje mi się że będzie grał bez większej presji – kończy 34-letni zawodnik.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?