1/5
W kiepskich nastrojach sezon żużlowy kończą kibice...
fot. Mariusz Kapała

W kiepskich nastrojach sezon żużlowy kończą kibice zielonogórscy. Dwie wysokie porażki Stelmetu Falubazu w ciągu ośmiu dni, sprawiły, że zespół najpewniej ekstraligowe rozgrywki zakończy na czwartym miejscu. Niby wszyscy wiedzieli, że zarządcy klubu przed sezonem nie zapowiadali zdobycia medalu, a jedynie walkę o play off, to jednak transfery topowych zawodników do zielonogórskiej drużyny sprawiły, że oczekiwania kibiców poszły znacznie dalej niż tylko awans do czołowej czwórki. Nie tylko fani speedway’a z Zielonej Góry są zaskoczeni. Nasz stały czytelnik, pan Grzegorz z Gorzowa, trzymał ostatnio kciuki za Falubaz i spodziewał się, że minimum brązowy medal zostanie na Ziemi Lubuskiej. I choć rywalizacja o trzecie miejsce jeszcze się nie zakończyła, to – pewnie jak większość kibiców – nie wierzy w to, że zielonogórzanie będą w stanie odrobić 24-punktową stratę poniesioną w Częstochowie.

2/5
Że niektórzy zawodnicy Falubazu w końcówce sezonu znacznie...
fot. Mariusz Kapała

Że niektórzy zawodnicy Falubazu w końcówce sezonu znacznie obniżyli loty, to jedno, ale najistotniejszy powód niepowodzenia w play off, to chyba jednak kontuzja Nickiego Pedersena. Duńczyk z pewnością mógł mocno odmienić mizerne oblicze zespołu na torach we Wrocławiu i pod Jasną Górą. Niewykluczone, że gdyby Pedersen był zdrowy, to wynik półfinałowego dwumeczu ze Spartą zakręciłby się koło remisu. I być może dziś nie szukalibyśmy przyczyn klęski w Częstochowie, a pogodzeni z tym, że po tytuł mistrzowski i tak sięgnie Unia Leszno, z dużą satysfakcją oczekiwalibyśmy na srebrne medale. Ale cóż, skoro nie ma Pedersena, to i nie ma medalu. I właśnie w nieobecności duńskiego żużlowca – drugiego pod względem średniej biegopunktowej zawodnika w Falubazie – należy chyba upatrywać najpoważniejszej przyczyny niepowodzenia w play off.

3/5
Dlatego chyba warto dać spokój trenerowi Adamowi...
fot. Mariusz Kapała

Dlatego chyba warto dać spokój trenerowi Adamowi Skórnickiemu, czy prezesowi klubu Adamowi Golińskiemu. W niektórych mediach ich głowy już zostały posłane pod topór. Na forach internetowych dymisji obu panów żądają też rozgniewani kibice. Ale, czy to właśnie oni sprawili, że w końcówce sezonu żużlowcy ścigają się wolniej? Najpewniej nie.

4/5
Jeśli o kibicach mowa, to należy przypomnieć, jak wielka...
fot. Cezary Konarski

Jeśli o kibicach mowa, to należy przypomnieć, jak wielka euforia towarzyszyła fanom Falubazu przed rokiem po zwycięskich meczach na koniec sezonu, gdy zielonogórzanie ratowali się przed spadkiem z ekstraligi. Po barażach z ROW-em Rybnik było wielkie święto. Teraz mają zespół, który wciąż walczy o jeden z medali, a w powietrzu wyraźnie czuć nastrój żałoby. Cóż, takie jest prawo kibiców, które pozwala im cieszyć się z drobnych sukcesów w kiepskich czasach, a czuć duży zawód w znacznie lepszych realiach.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Odnaleziono zwłoki zaginionego mężczyzny. Szukali go bliscy oraz policja

Odnaleziono zwłoki zaginionego mężczyzny. Szukali go bliscy oraz policja

Dni Otwarte w Instytucie Muzyki UZ. Atrakcji wiele. Warto skorzystać z zaproszenia

Dni Otwarte w Instytucie Muzyki UZ. Atrakcji wiele. Warto skorzystać z zaproszenia

Nie wiecie, skąd w nazwie klubu Iskra? Od motocyklowego zapłonu!

Nie wiecie, skąd w nazwie klubu Iskra? Od motocyklowego zapłonu!

Zobacz również

Kupujemy więcej zmywarek, mniej telewizorów. Co najchętniej kupują Polacy do domu?

NOWE
Kupujemy więcej zmywarek, mniej telewizorów. Co najchętniej kupują Polacy do domu?

Odnaleziono zwłoki zaginionego mężczyzny. Szukali go bliscy oraz policja

Odnaleziono zwłoki zaginionego mężczyzny. Szukali go bliscy oraz policja